ad: Trochę Amerykanów jednak przetrzebiło (#782366 / #1)
Hm, dane są rządowe o tyle, że podają je ich przedstawiciele - ale gromadzone są one od jednostek medycznych. Nie dałoby się zafałszować takich statystyk jednocześnie w blisko 200 krajach świata - jeśli o to ci chodzi. Zresztą dowody pośrednie, że tak powiem, jak np. liczba wyrejestrowanych numerów telefonów komórkowych w Chinach świadczą raczej o tym, że skala pandemii jest grubo niedoszacowana. To, co się dzieje w USA i Brazylii, a wcześniej działo się we Włoszech, Hiszpanii, Francji i Wielkiej Brytanii, to nie są fakty medialny, tylko fakty sensu stricto.
Działanie koronawirusa jest już dość dobrze rozpoznane i pod tym względem informacji jest mnóstwo, opartych na źródłach z ośrodków akademickich, badawczych i leczniczych.
Szarą strefą informacyjną jest na pewno obszar dotyczący poszukiwania szczepionki i metod leczenia, bo tutaj koncerny farmaceutyczne i laboratoria robią niezły młyn, żeby zgarnąć jak najgrubsze miliony dla siebie.
ad: Trochę Amerykanów jednak przetrzebiło (#782365 / #0)
Już lepiej, są mapki z JHU. Co nie zmienia faktu, że wciąż nie ma żadnych danych dotyczących samego wirusa i jego działania. Są tylko dane dotyczące zakażeń i zgonów, bez powołania się na źródła tych danych - zakładam, że wszędzie są rządowe. Nie ma metodologii badania zakażeń i kryteriów kwalifikacji zgonów. I tak dalej... Słowem, przez tabelki zebrane i poskładane na JHU i paru innych szacownych uniwersytetach urzędniczy bełkot utrwala się jako naukowa prawda. Artykuł w Lancecie, do którego jest link na podanej w Rzepie stronie JHU jest korespondencją, czyli beletrystyką, a nie opracowaniem naukowym.
W myśl Prawa telekomunikacyjnego (Dz.U. z 21.12.2012, poz. 1445) informujemy, iż w celu ułatwienia dostępu użytkowników do serwisu, wykorzystywane są pliki cookies (tzw. ciasteczka).
Jeśli nie wyrażają Państwo na to zgody, proszę wyłączyć obsługę cookies w ustawieniach swojej przeglądarki.>> więcej informacji o plikach cookies
Furys — BILLYBOB( 20-05-28 22:07:54 #2 )
ad: Trochę Amerykanów jednak przetrzebiło (#782366 / #1)
Hm, dane są rządowe o tyle, że podają je ich przedstawiciele - ale gromadzone są one od jednostek medycznych. Nie dałoby się zafałszować takich statystyk jednocześnie w blisko 200 krajach świata - jeśli o to ci chodzi. Zresztą dowody pośrednie, że tak powiem, jak np. liczba wyrejestrowanych numerów telefonów komórkowych w Chinach świadczą raczej o tym, że skala pandemii jest grubo niedoszacowana. To, co się dzieje w USA i Brazylii, a wcześniej działo się we Włoszech, Hiszpanii, Francji i Wielkiej Brytanii, to nie są fakty medialny, tylko fakty sensu stricto.
Działanie koronawirusa jest już dość dobrze rozpoznane i pod tym względem informacji jest mnóstwo, opartych na źródłach z ośrodków akademickich, badawczych i leczniczych.
Szarą strefą informacyjną jest na pewno obszar dotyczący poszukiwania szczepionki i metod leczenia, bo tutaj koncerny farmaceutyczne i laboratoria robią niezły młyn, żeby zgarnąć jak najgrubsze miliony dla siebie.
BILLYBOB — adaÅ›( 20-05-28 11:04:10 #1 )
ad: Trochę Amerykanów jednak przetrzebiło (#782365 / #0)
Już lepiej, są mapki z JHU. Co nie zmienia faktu, że wciąż nie ma żadnych danych dotyczących samego wirusa i jego działania. Są tylko dane dotyczące zakażeń i zgonów, bez powołania się na źródła tych danych - zakładam, że wszędzie są rządowe. Nie ma metodologii badania zakażeń i kryteriów kwalifikacji zgonów. I tak dalej... Słowem, przez tabelki zebrane i poskładane na JHU i paru innych szacownych uniwersytetach urzędniczy bełkot utrwala się jako naukowa prawda. Artykuł w Lancecie, do którego jest link na podanej w Rzepie stronie JHU jest korespondencją, czyli beletrystyką, a nie opracowaniem naukowym.
adaÅ›( 20-05-28 10:50:11 #0 )
Trochę Amerykanów jednak przetrzebiło
Epidemia COVID-19 zabiła więcej mieszkańców USA niż epidemia AIDS od 1981 do 1989 roku.
https://www.rp.pl/Koronawirus-SARS-CoV-2/200529317-USA-Ofiar-COVID-19-wiecej-niz-trzech-wojen-razem-wzietych.html