Sportowy Vulcan

FORUM POLITYCZNO-ŚWIATOPOGLĄDOWE



Dostęp do logowania dla starszych przeglądarek: zaloguj

Aktualna intensywność nasłuchu: 11

ad: (#777651 / #1614) Dlatego, że kiedyś zakazane było, podobnie jak w islamie, malowanie, portretowanie ludzi i boga, istot żywych. I było to jedno z przykazań.

M@rcinFurys( 18-10-09 17:26:21 #30 )

ad: Spoko, studia politologiczne nauczyły mnie przede wszystkim jednego (#777757 / #29)

Nie wiem na prawde dlaczego inyencyjne kłamstwa (nie mylic z mowieniem nieprawdy z lekkomyslnosci) nazywasz "najzwyklejszą kampanię propagandową".
Nie podoba mi sie co robia politycy, ale uznawanie tego za "najzwyklejsze" przez inteligentnego facia z niemalymi horyzontami mnie przeraza.
Nie wiem kto ma pietnowac takie rzeczy jak nie Ty.z takim wyksztalceniem i z taka profesja.
Ja wiem Furyk ze to spowszednialo, ja wiem ze Ci drudzy tez tak robia, ale najgorsze wg. Mnie to zareagowac przejsciem nad tym do porzadku dziennego.
Kurestwo trzeba kurestwem nazywac, chocby i wszyscy w okol dupy za piniondze dawali.
Bartoszewski powiedzial kiedys w parlamencie austriackim przemawiajac "Obojętność w obliczu zła jest największym grzechem". To moze i patetyczne, ale w ciul prawdziwe


FurysTommy( 18-10-09 16:34:17 #29 )

ad: Spoko, studia politologiczne nauczyły mnie przede wszystkim jednego (#777756 / #28)

Weź przeczytaj, co napisałem wcześniej, bo chyba nie zrozumiałeś. Czy ja gdziekolwiek zaprzeczam temu, że MM kłamie?

"a zatem wnioski czemu on tam i czemu on tak, nasuwają się same"

Wygląda mi to na najzwyklejszą kampanię propagandową przed wyborami samorządowymi, a Wam?


TommyFurys( 18-10-09 16:01:03 #28 )

Spoko, studia politologiczne nauczyły mnie przede wszystkim jednego (#777752 / #26)

Toś się przemęczał na tych niewątpliwie wymagających studiach i dużo się nauczyłeś. Szacun w pas.

Co widać, zresztą. I ten kompleks wiedzy: że też kuźwa ktoś może coś więcej wiedzieć.
No kuźwa nie może. Po prostu kuźwa nie. Politolog, pełen wiedzy, po ciężkich studiach, jak nie przymierzając medycyna do spółki z PPT, powiedzmy, ma takie szerokie horyzonta, że to on decyduje, kto może a kto nie może wiedzieć czegokolwiek.
Ponownie: w pas.


Co do Morawieckiego: tutaj akurat nie trzeba dyplomów ani wybitnych analityków, bo tu widać wszystko, jak na dłoni. Łże jak bura suka, postoponuje kpiąco i szyderczo Unię ("my szanujemy pieniądze z Unii, bardzo nam one pomagają, na przykład budować chodniki"), (chodniki kurwa, bankster tylko widzi, dróg i mostów nie budowano, no ale chodniki chociaż).

Uprawia czystą wiecową demagogię dla suwerena, osobliwie głównie w mniejszych ośrodkach, osobliwie często w Polsce południowo-wschodniej, a zatem w mateczniku twardogłowych pisiorów wyklętych, a zatem wnioski czemu on tam i czemu on tak, nasuwają się same.

Nie trzeba być politologiem, Furys. To nie jest wiedza tajemna.


pacjent z bullemFurys( 18-10-08 17:11:02 #27 )

ad: Jak nie znoszę Tommy?ego to tym razem wypunktował słusznie (#777752 / #26)

Polecam Krytykę Polityczną.


FurysDimycz( 18-10-08 14:29:25 #26 )

ad: Jak nie znoszę Tommy?ego to tym razem wypunktował słusznie (#777751 / #25)

Spoko, studia politologiczne nauczyły mnie przede wszystkim jednego - w polityce możliwe jest dokładnie wszystko, więc zajmując z pozycji obserwatora jakieś zdecydowane stanowisko, narażasz się na to, że wyjdziesz na kompletnego głupka. Dlatego używanie fraz typu "wydaje mi się", "być może", "raczej", "całkiem możliwe" jest dla mnie naturalne, a zdań kategorycznie twierdzących uważam za dość - delikatnie mówiąc - nieroztropne. Chyba że dla podniesienia ciśnienia interlokutorom, a nuż im żyłka pęknie :)

Przyznam, że już dawno nie czytałem takich wielowątkowych, złożonych i całościowych analiz, bo po pierwsze: chyba nikt nie zadaje sobie teraz takiego trudu (z braku czasu i pieniędzy na to głównie), po drugie: przy obecnej polaryzacji sceny politycznej i polskiego społeczeństwa w ogóle, nie wyłączając z tego mediów, nie wiem, czy znalazłoby sie miejsce na takie publikacje. Zostaje nam samodzielne klejenie do kupy doniesień medialnych i próby wyłuskania z tych przepełnionych propagandą, dezinformacją i interpretacjami dziennikarskimi informacji jako takiego spójnego obrazu sytuacji.


DimyczFurys( 18-10-08 13:11:04 #25 )

ad: Jak nie znoszę Tommy?ego to tym razem wypunktował słusznie (#777750 / #24)

no to jest analiza, nie wiem czego się czepiasz? że brakuje tam słów "prawdopodobnie", "być może", "całkiem możliwe"?

Ja częściowo z tą analizą się zgadam bo te tezy mają sens i logikę. I nie chodzi o to czy ta analiza wali w PIS czy opozycje. Równie dobrze można by napisać że Schet chce przejąć władzę po to żeby wypierdolić ze spółek państwowych "ichnich" ludzi i posadzić swoich. I będzie to prawda... A nie tam farmazony o 500+ przechodzące w 1000+ i innych dobrodziejstwach dla plebsu.
Same taśmy z kolei dla mnie są niczym ważnym, a tym bardziej dla MM. Nic tam nie usłyszałem takiego czego się można czepiać i co może mu przeszkodzić w walce politycznej. A jeżeli ja, statystycznie zdrowomyślący (przynajmniej mi się tak wydaje) osobnik, uważa że tam nic nie ma, to zagorzały pisowski beton tym bardziej tam nic nie usłyszy.

Swoją drogą kiedy ostatni raz gdzieś czytałeś rzetelne analizy niejednokierunkowe, a takie ogarniające całokształt i faktycznie wynikające z logicznego myślenia w każdym aspekcie a nie tylko tam gdzie nam wygodniej. Bo przecież powszechnie wiadomo że jeżeli fakty są przeciwko nam tym gorzej dla faktów.


FurysDimycz( 18-10-08 10:03:49 #24 )

ad: Jak nie znoszę Tommy?ego to tym razem wypunktował słusznie (#777735 / #22)

Wiesz, zarzucać politykom, że kłamią, to jak mieć pretensje do szympansów, że iskają się i wcinają pasożyty - dla jednych, i dla drugich to zachowanie niezbędne do przetrwania w ich środowisku. Mimo że z boku może się to wydawać obrzydliwe.

Tommmy jednak - mimo że podkreśla, że MM "łże jak bura suka" - wie na pewno, jakie plany polityczne ma MM, jakie ideały wyznaje, jakim siłom służy i jakie cele chce osiągnąć. I na tej swojej niezachwianej pewności buduje nie tylko swoje jednowymiarowe analizy stanu obecnego, ale i wizje przyszłości. Dla mnie nie ma w tym za gram trzeźwego spojrzenia na scenę polityczną, bez którego nie da się na zimno oceniać sytuacji. Z tak podszytym emocjami stanowiskiem nie da się dyskutować - kończy się zawsze na tym, że zostajesz okrzyknięty pisiorem, mendą albo ruskim szpionem.


TommyDimycz( 18-10-08 09:33:08 #23 )

ad: Kiedy teraz okazuje się, że na tych taśmach był również, ostro bluzgający, obecny premier Mateusz, PIS krzyczy: to odgrzewane kotlety. (#777735 / #22)

Potrafię, uwierz Dimycz, potrafię:))
Internet to co innego: mam do tego medium stosunek bardziej niż wyluzowany, to nie jest rozmowa ani kontakt, to jest wirtualny shit.

Ale zostawmy to: ciekawi mnie, czy ktoś oglądał ostatnie GP w Toruniu. Bo wokół sedziowskiego przekrętu cisza: ewidentnie wjeżdzający w tor Pawlickiego Zmarzlik najpierw doprowadził do upadku rzeczonego a potem ... a potem sędzia tegoż biedaka Pawlickiego wykluczył.
Komentatorzy zawijali w sreberka, żeby tylko nie powiedzieć, że to sędziowski wał był. No ale Zmarzlik to nasz ulubieniec i walczył o medal misiostw.

Dla mnie żużlowa żenua.


DimyczFurys( 18-10-06 00:18:04 #22 )

ad: Kiedy teraz okazuje się, że na tych taśmach był również, ostro bluzgający, obecny premier Mateusz, PIS krzyczy: to odgrzewane kotlety. (#777731 / #20)

Ale o co ci chodzi?
Jak nie znoszę Tommy?ego to tym razem wypunktował słusznie

@Tommy: się nie podniecaj ze cie ktoś popiera, bo często masz racje ale z ludzmi gadać to ty nie potrafisz.


TommyFurys( 18-10-05 19:50:41 #21 )

ad: Kiedy teraz okazuje się, że na tych taśmach był również, ostro bluzgający, obecny premier Mateusz, PIS krzyczy: to odgrzewane kotlety. (#777731 / #20)

Właśnie pokazałeś tym wpisem, że nie masz argumentów w dyskusji.

Przedstawiłem swoje zdanie i opinie. Ty w odpowiedz atakujesz mnie, personalnie. Zaś co do meritum to zero, nic. Ani słowa odniesienia czy sensownej polemiki.

T


FurysTommy( 18-10-05 11:53:31 #20 )

ad: Kiedy teraz okazuje się, że na tych taśmach był również, ostro bluzgający, obecny premier Mateusz, PIS krzyczy: to odgrzewane kotlety. (#777729 / #19)

Nie ma z czym dyskutować. Ty WIESZ. Wiesz lepiej, wiesz więcej, wiesz na pewno. Nie ma miejsca na wątpliwości i polemikę.


TommyFurys( 18-10-05 09:44:36 #19 )

ad: Kiedy teraz okazuje się, że na tych taśmach był również, ostro bluzgający, obecny premier Mateusz, PIS krzyczy: to odgrzewane kotlety. (#777722 / #18)

"Zobaczcie, premier to tak naprawdę przemalowany platformiak, liberał, który ma gdzieś socjalny program PiS"

Bo to prawda. Morawiecki jeździ teraz na wiece po różnych wichurach i plecie tam straszliwe, cyniczne brednie i kłamstwa z jednego powodu: twardy elektorat mu nie ufa, pamięta, że to bankster. On świadomie kłamie, bo ocena opozycji i niechętnej mu części opinii społecznej go nie obchodzi. On walczy o władze w PIS, o przejęcie partii możliwie z całym elektoratem, więc jego kłamstwa i popisy wiecowe skierowane są do tegoż twardego elektora.

MM to historyk, wychowany w ociekającym patriotyzmem domu, z ojca niezłomnego bohatera walk z komuną. Mam w domu jeszcze bibuły podziemne z tego okresu, kiedy go łapali i miał procesy. Nie był jeszcze stetryczałym dziadem, bełkoczącym coś o nadrzędności woli narodu nad prawem.
MM przez 63 dni w roku pości, aby uczcić powstanie warszawskie. W biznesie doszedł do sufitu, stanowisko w banku to zapewne ukłon w stronę osiągnięć ojca, absolwenci historii nie zostają szefami dużych banków a jesli, to sporadycznie.
Trzeba mu oddać, że jest inteligentny, zna języki, ma prezencję. Jest zyciowo ustawionym milionerem, który chce teraz realizować pasje patriotyczne. Mówiąc o rechrystianizacji mówi prawdę: on ma takie wizje. Mówiąc o tym, że BZ WBK nie udzielał kredytów frankowych czy o tym, że negocjował wejście do Unii, łże jak bura suka.
To polityczny plan. Bardzo dobrze, ze pojawiły się te taśmy: rządzący mają teraz naprawdę problem. Natomiast bardzo źle, ze nie mamy informacji, ile jest taśm, jakie to taśmy, kto jeszcze był nagrywany. Za wszystkim stoją ruskie pieniądze.
Afera taśmowa była gwoździem do trumny zdenegerowanych rządów PO. Osmieszyła ich. PIS rozegrał to mistrzowsko.

Ale miecz, ten miecz, jest obosieczny, jak widać.


Furyspacjent z bullem( 18-10-04 13:37:57 #18 )

ad: Kiedy teraz okazuje się, że na tych taśmach był również, ostro bluzgający, obecny premier Mateusz, PIS krzyczy: to odgrzewane kotlety. (#777712 / #17)

W ogóle mnie nie dziwi, że kiedy dla jednych to skandal, drudzy krzyczą, że prowokacja, a trzeci tylko wzruszają ramionami. Następnym razem pierwsi będą wzruszać ramionami, a pozostali rwać włosy z głowy, że afera itd. Taka jest polityka i każda strona ma swoją, najmojszą, akurat pasującą im w danym momencie "prawdę".

Niestety, media w Polsce są zdegenerowane i niezwykle rzadko analizują fakty, aby dotrzeć do prawdy (tej bez cudzysłowu), wypełniając swoje obowiązki czwartej władzy. Zamiast tego aktywnie współuczestniczą w tym kabarecie, nakręcając emocje i utrudniając zrozumienie sedna sprawy. Psują Polskę na równi z politykami, unikając zadawania trudnych pytań, bo rozmówca się obrazi i nie przyjdzie więcej do studia, a spółka skarbu państwa nie sypnie mamoną działowi reklamy.

Trzy lata temu ujawnienie tych taśm miało pewną wartość informacyjną, było dowodem na cynizm i zepsucie klasy politycznej i jego ujawnienie było cenne z punktu widzenia interesu publicznego. Gdyby dzisiaj Onet przypomniał o obecności MM na nagraniach w neutralny, informacyjny sposób, to można byłoby to uznać za działanie jakoś tam uzasadnione. Ale oni zrobili to z wyrazistą sugestią ("Zobaczcie, premier to tak naprawdę przemalowany platformiak, liberał, który ma gdzieś socjalny program PiS"), logicznie niespójną z treścią nagrań. Trudno więc uznać to za coś innego niż odgrzewanie kotletu dla zrobienia li tlko szumu i nałapania klików i odsłon.


pacjent z bullemFurys( 18-10-04 10:17:32 #17 )

ad: Kiedy teraz okazuje się, że na tych taśmach był również, ostro bluzgający, obecny premier Mateusz, PIS krzyczy: to odgrzewane kotlety. (#777709 / #16)

To od początku była dęta afera. O ile mnie pamięć nie myli, ujawniła jedno przestępstwo: próbę uzyskania przez Sławomira Nowaka protekcji przed działaniami skarbówki dla firmy jego żony. Poza tym, dowiedzieliśmy się z niej, że "elita" polityczno - biznesowa III RP bywa cyniczna, zakłamana i używa słowa kurwa - nic specjalnie bulwersującego ani zaskakującego. Oczywiste też było, że za nagraniami i ich ujawnieniem stoi ktoś większy, kto to organizuje i tym gra. Bardzo zabawne za to jest, że kiedy odprysk gówna trafia w swojego, nagle dla PiSu i pisowskich mediów "taśmy prawdy" okazują się "odgrzewanym kotletem", ich ujawnienie staje się "brudną grą nagraniem o słabej jakości", jedzenie w wypasionej knajpie przestaje być naganne per se i nikogo nie oburza "knajacki język". Ciekawe, nieprawdaż?


FurysFurys( 18-10-03 23:09:04 #16 )

ad: Kiedy teraz okazuje się, że na tych taśmach był również, ostro bluzgający, obecny premier Mateusz, PIS krzyczy: to odgrzewane kotlety. (#777708 / #15)

Śmieszne jest w tej całej niby aferze, że Onet próbuje zrobić z Morawieckim ultra liberała ekonomicznego, totalnego wolnorynkowca, a z nagrań wynika raczej, że jest jednak socjoliberałem z zapędami do redystrybucji dobr. Przy czym nie chodzi mu sprawiedliwość społeczną, a utrzymanie obecnego porządku, tzn. braku wojny wywołanej nadmiernymi nierównościami ekonomicznymi.


FurysTommy( 18-10-03 22:55:02 #15 )

ad: (#777700 / #14) Kiedy teraz okazuje się, że na tych taśmach był również, ostro bluzgający, obecny premier Mateusz, PIS krzyczy: to odgrzewane kotlety.

Przecież to jest odgrzewany kotlet. Zdaje sie, że o tych taśmach z Morawieckim wiadomo od lat, znana jest ich zawartość i znany jest ich język. Można, oczywiście, skoncentrować się na tym ostatnim i zrobić gównoburzę, ale może skupmy się na merytoryce - czy można po tych nagraniach coś konkretnego premierowi zarzucić? Jaka nowa prawda o Morawieckim się z nich wyłania?


TommySimon Templar( 18-10-03 17:08:16 #14 )

ad: chyba, że potrafisz wskazać w kanonie Nowego Testamentu (Ewangelię, Dzieje Apostolskie, Listy Apostolskie) miejsce, gdzie się mówi o świętych. (#777692 / #12)

Dodać należy, że w ogóle te wszystkie wywody o raju, świętych, życiu wiecznym to są dopiero bzdury.

No ale tak to już jest: wiara nie dogada się z rozumiem. Na polu polityki również widać to, jak na przysłowiowej dłoni. Kiedy objawiono narodowi tasmy kelnerów, PIS zakrzyczał: oto taśmy prawdy.
Kiedy teraz okazuje się, że na tych taśmach był również, ostro bluzgający, obecny premier Mateusz, PIS krzyczy: to odgrzewane kotlety.

Kiedyś Prawda, a dziś Kotlet. Taka sytuacja.


pacjent z bullemSimon Templar( 18-10-02 17:06:23 #13 )

ad: chyba, że potrafisz wskazać w kanonie Nowego Testamentu (Ewangelię, Dzieje Apostolskie, Listy Apostolskie) miejsce, gdzie się mówi o świętych. (#777692 / #12)

Jezus mówił o świętych kościoła? Wooooow!


Simon Templarpacjent z bullem( 18-10-02 16:19:21 #12 )

chyba, że potrafisz wskazać w kanonie Nowego Testamentu (Ewangelię, Dzieje Apostolskie, Listy Apostolskie) miejsce, gdzie się mówi o świętych.

Połowa Starego testamenty i cały nowy są poświęcone życiu wiecznemu w bliskości Boga. Jezus przed śmiercią powiedział do łotra: jeszcze tej nocy bedziesz ze mną w raju. Czyli będzie oglądał oblicze Boga. Ludzie, którzy trafili po śmierci do nieba, czyli zostali zbawieni jeszcze przed końcem świata, są świętymi kościoła. Tak to wygląda w kościele katolickim. Niezależnie czy się w to wierzy czy nie. Po co wiec wypisywać bzdury


FurysTommy( 18-10-01 17:38:54 #11 )

ad: Widzę, że jesteś też ekspertem od religioznawstwa. (#777678 / #10)

Nie wspomniałeś o choince. Bez choinki się nie liczy.


TommyFurys( 18-10-01 17:27:48 #10 )

Widzę, że jesteś też ekspertem od religioznawstwa. (#777655 / #0)

Przecież to Ty nim jesteś. Dałeś wykład jak to naprawdę było, mimo iż skromnie podkreśliłeś, że nie studiowałeś teologii.

Tylko, że wyjaśniłeś dokładnie to, co potwierdziło moje zdanie. Co to znaczy 'wizerunki swietych": czy ich sprzedawać od odpustach nie można?

No i co z tymi manipulacjami dekalogiem? Nie było ich? Nie było też dekalogu?
Piszesz: "dekalogiem, który u źródeł (bibilijnych) żadnym dekalogiem nie był, więc nie ma jakby uzasadnienia pisanie o tym, że jakieś przykazania ktoś dopisał, usunął czy zmienił".

No to jak. Dekalog, ktory nie był dekalogiem więc nikt niczego w nim nie mógł zmienić. No ale dekalog jest. Kto go zatem stworzył? Jak wyglądał proces tworzenia? I dlaczego ostatnie przykazanie wygląda, tak jak wygląda? Pozostałe to zdania, zbudowane logicznie i "normalnie". A to jest ewidemntnie fragment zdania, idealnie pasujący do zdania w przykazaniu 9.

Pogadamy o sercu i rozumie? Wiesz gdzie kiedyś lokowano serce, czyli uczucia, odczucia, emocje? No mniej wiecej w wątrobie o okolicach. tam gdzie masz serce, było gniazdo rozumu Upraszczam to ale znów: ciekawi Cię, odsyłam do źrodeł.
Kochać kogoś sercem oznacza dziś kochać emocjami, nie rozumem, ergo nie rozumnie. Zobacz, jak to się zmienia: jak to zmienia sens. Dziś masz kochać Boga ale go nie pojmować, kocham ale nie rozumiem. Pierwotny sens był zgoła inny. Zachęcam do tego tropu.

Można by jeszcze pogadać o katedrach, setkach katedr, swiątyniach Boga, strzelistych i przysadzistych, zależnie od epoki i stylu. Budowano je całymi dekadami, czasem i sto lat.

Skąd były pieniadze na budowę?
Kto je fizycznie budował?
Ile było ofiar bezpośrednich, przy budowie?
Ile ofiar pośrednich, ograbionych na przykład z dobytku i dóbr, zmarłych z głodu i w nędzy?
Jaka to jest skala, jakie dane, liczby, w skali kontynentu?

A przecież mieszka tam Bóg to swiątynie wiary, Furys. No i wróce do pojęcia, istniejącego od zawsze, do dziś, "pałac biskupi". Trudne pytanie. Po co biskupowi pałac, skoro Chrystus służył ludziom i zył w skromnych lachmanach?

Czemu wierny płaci za pogrzeb, chrzest, wypis z parafii, za wszystko. A biskup mieszka w pałacu. Skąd i po co ten pałac, Furys?

No a komisja rządowo-kościelna, po 1989? Kto uwłaszczał kosciół materialnie? jaki był układ klecho-ubecki?

A sierociniec, gdzie siostra Bernadeta gnoiła dzieci, znam, chodziłem tamtędy jako szczeniak dziesiątki razy, pod tym murem ale nie wiedziałem, co się tam wtedy działo.

Takie tam, kwiatki, luźno rzucone przed Twój światły umysł. Dyma was ta religia i ta wiara od tylca, od urodzenia, zawsze i na wieki wieków, amen.


Furyspacjent z bullem( 18-10-01 12:52:58 #9 )

ad: zakaz tworzenia wizerunków ludzi, innych istot żywych, rzeczy i bożków w celu czczenia ich w formie kultu religijnego (#777671 / #8)

No i jeszcze choinka. Nie zapominajmy o choince!


pacjent z bullemmorol( 18-10-01 12:50:00 #8 )

ad: zakaz tworzenia wizerunków ludzi, innych istot żywych, rzeczy i bożków w celu czczenia ich w formie kultu religijnego (#777668 / #5)

Z Matką Boską, jest jeszcze inna historia, też fajnie pokazująca mechanizm. W politeistycznych religiach Bliskiego Wschodu, bardzo rozpowszechniona była tak zwana triada astralna, czyli trójca bogów, w postaci Słońca, księżyca i ziemi. Brzmi znajomo, nieprawdaż? Z tym, że w triadzie astralnej księżyc często reprezentował aspekt żeński. Chrześcijaństwo zinstytucjonalne z doktryny o Trójcy Świętej ten aspekt wyeliminowało, jednakże nie chciało pozwolić sobie na jego całkowitą utratę, dlatego do "jedynego" Boga w trzech osobach, dołączyło jeszcze czwartą, matkę Chrystusa. Nie trzeba dodawać, że w przekazie dającym się przypisać Chrystusowi i apostołom, nic na ten temat nie ma.


Furysmorol( 18-10-01 12:48:49 #7 )

ad: Wedlug zasad KRK nie, ale dyskusja wyszla wlasnie od roznic miedzy wykladnia KRK a literalnym zapisem biblijnym. (#777668 / #5)

Pytanie brzmi, czy Biblię chcemy odczytywać literalnie, czy nie. I która jej wersja jest najpierwsza? I jak się do oryginału mają tłumaczenia na inne języki, siłą rzeczy będące pewną interpretacją treści pierwotnej? Bo jeśli literalnie, to problem z przykazaniami robi się trochę bardziej skomplikowany :) Np, cytując Wikipedię, przykazanie dosłownie w języku hebrajskim brzmiące "nie morduj" przetłumaczono na "nie zabijaj", a to deczko zmienia sens, prawda?


Furyspacjent z bullem( 18-10-01 12:33:56 #6 )

ad: zakaz tworzenia wizerunków ludzi, innych istot żywych, rzeczy i bożków w celu czczenia ich w formie kultu religijnego (#777666 / #4)

Spoko, ja nie bronię stanowiska, że tłum świętych i błogosławionych jest komukolwiek potrzebny do szczęścia. Ja tylko odnoszę się do zarzutów, jakoby KRK rzekomo dopuścił się manipulacji dekalogiem. Swoją drogą dekalogiem, który u źródeł (bibilijnych) żadnym dekalogiem nie był, więc nie ma jakby uzasadnienia pisanie o tym, że jakieś przykazania ktoś dopisał, usunął czy zmienił.


morolFurys( 18-10-01 12:32:48 #5 )

ad: zakaz tworzenia wizerunków ludzi, innych istot żywych, rzeczy i bożków w celu czczenia ich w formie kultu religijnego (#777665 / #3)

Wedlug zasad KRK nie, ale dyskusja wyszla wlasnie od roznic miedzy wykladnia KRK a literalnym zapisem biblijnym. W moim rozumieniu modlitwa do swietego o wstawiennictwo czyni z owego swietego boga nizszego rzedu, istote lepiej predysponowana do rozmow z glownym bostwem. W przyciwnym wypadku dlaczego nie zwracac sie do Boga bezposrednio? A kult maryjny to jeszcze jeden poziom wyzej, juz zadne posrednictwo tylko bezposrednie modlitwy i blagania. Z czasow ministrantyzmu zapamietalem poczatek jednego z egzorcyzmow: "Potężna Niebios Królowo i Pani Aniołów". Ciekawe, co Bog Abrahama na to, ze jego aniolowie maja innego zwierzchnika a samo niebo - nowa wladczynie. Politeizm opakowany w mocno dziurawe szaty monoteizmu, jak wskazuje pacjent, z drugim przykazaniem nie do pogodzenia. Bledy i wypaczenia? Byc moze, ale usankcjonowane przez cala hierachie majaca od tych bledow odwodzic.


pacjent z bullemFurys( 18-10-01 11:47:36 #4 )

ad: zakaz tworzenia wizerunków ludzi, innych istot żywych, rzeczy i bożków w celu czczenia ich w formie kultu religijnego (#777665 / #3)

Szanowny Panie, sama koncepcja świętych, jest wypaczeniem - chyba, że potrafisz wskazać w kanonie Nowego Testamentu (Ewangelię, Dzieje Apostolskie, Listy Apostolskie) miejsce, gdzie się mówi o świętych. Bo naprawdę było tak, że populacja objęta ekspansją chrześcijaństwa w jego pierwszych wiekach po wyjściu z katakumb, była w naturalny sposób przyzwyczajona do wielostopniowego politeizmu (bogowie, półbogowie, herosi, te sprawy). Obecność Trójcy Świętej, świętych i błogosławionych jest albo wynikiem wzajemnych oddziaływań albo (jak twierdzą liczni badacze) strategią ułatwiającą adaptację potencjalnego targetu chrystianizacji do wymogów nowej religii.


Furysmorol( 18-10-01 10:57:07 #3 )

ad: zakaz tworzenia wizerunków ludzi, innych istot żywych, rzeczy i bożków w celu czczenia ich w formie kultu religijnego (#777658 / #2)

Nie podpadaja pod to wszystkie obrazki swietych, jak i obrazy maryjne?
Według zasad KRK, same w sobie nie podpadają, dopóki kultem nie otacza się obrazków samych w sobie, a postaci na nich uwidocznione. Nie chcę się autorytatywnie wypowiadać, bo nie studiowałem teologii, ale modlitwy do świętych są modlitwami o wstawiennictwo u Boga, więc pośrednio odwołują się do jego osoby. Ale, jak wiadomo, błędy i wypaczenia się zdarzają.

Swoja droga, nad moim lozkiem juz w latach 90-tych wisial Wojtyla i to do niego mialem sie modlic.
Jak wspomniałem, błędy i wypaczenia się zdarzają. I nie da się ukryć, że czasem zdarzają się na dużą skalę :)


morolFurys( 18-09-30 21:01:47 #2 )

zakaz tworzenia wizerunków ludzi, innych istot żywych, rzeczy i bożków w celu czczenia ich w formie kultu religijnego

Nie podpadaja pod to wszystkie obrazki swietych, jak i obrazy maryjne?

Swoja droga, nad moim lozkiem juz w latach 90-tych wisial Wojtyla i to do niego mialem sie modlic.


FurysFurys( 18-09-30 18:47:45 #1 )

ad: Dlatego, że kiedyś zakazane było, podobnie jak w islamie, malowanie, portretowanie ludzi i boga, istot żywych. I było to jedno z przykazań. (#777655 / #0)

Doprecyzowując: Bogu judaistycznemu chodziło o to, by nie tworzyć wyobrażeń istot żywych, rzeczy i bożków, których kult byłby konkurencyjny do jego kultu. Nie ma nigdzie w Biblii zakazu tworzenia jego wizerunków.


FurysTommy( 18-09-30 18:38:16 #0 )

ad: (#777651 / #1614) Dlatego, że kiedyś zakazane było, podobnie jak w islamie, malowanie, portretowanie ludzi i boga, istot żywych. I było to jedno z przykazań.

No ciekawe, ciekawe. Widzę, że jesteś też ekspertem od religioznawstwa. Szkoda, że jednak głupoty piszesz, bo ani w Księdze Wyjścia, ani w Księdze Powtórzonego Prawa nie ma ogólnego zakazu tworzenia obrazów rzeczy, ludzi, innych istot żywych, ani wyobrażenia Boga. Jest natomiast zakaz tworzenia wizerunków ludzi, innych istot żywych, rzeczy i bożków w celu czczenia ich w formie kultu religijnego.

administrator Strona działa w oparciu o skrypty udostępnione przez sportowy.wroclaw.pl liczba odwiedzin: 23413365
W myśl Prawa telekomunikacyjnego (Dz.U. z 21.12.2012, poz. 1445) informujemy, iż w celu ułatwienia dostępu użytkowników do serwisu, wykorzystywane są pliki cookies (tzw. ciasteczka). Jeśli nie wyrażają Państwo na to zgody, proszę wyłączyć obsługę cookies w ustawieniach swojej przeglądarki. >> więcej informacji o plikach cookies