pacjent z bullem — pacjent z bullem( 17-07-24 11:33:39 #3 )
ad: Veto (#772802 / #2)
Znaczy uważałem za oczywistą oczywistość, że fakt że prokurator ma mieć wpływ na obsadzanie sędziów, jest niezgodny na pewno z duchem prawa, a z literą pewnie też.
A to zabawne, bo ja akurat uważałem oczywistą oczywistość. Jako uzasadnienie veta, myślę że jest to pretekst, bo nadal Duda nie jest w stanie się odważyć powiedzieć, że to jest bubel prawny, mający służyć zdobyciu kontroli nad pracą sądów, więc się zasłania niezgodnością z tradycją systemu.
trochę sięnie zgodze, bo wysłuchałem uzasadniena. Zwrócił uwagę na ciekawą rzecz, która do tej pory nie pojawiała się w dyskusji.
Ja przyznam również ją pominąłem, bo nie przywyczaiłem się jeszcze do tego że Prokurator Generalny i Minister to jedna osoba.
MIanowicie zwrócił uwagę - przynajmniej moją - że to nie może być tak, ze Prokurator Generalny (dotychczas patrzyłem na t przez pryzmat Ministra), a więc strona w procesie ma wpływ na powołanie sędziego. A przecież oczywiste że coś jest z tym nie tak. Tu na pewno duzy plus dla Maliniaka za myślenie.
Powstaje kolejne pytanie jednak - czysto akademickie - gdyby funkcja PG i MS były oddzielne to by zawetował czy nie?
na szczęście się nie przekonamy. Przynajmniej nie teraz
Oczywiście, to dobrze, że Duda nie podpisał. Jednak podniecanie się, jak to nagle pokazał prezydencki format, uważam przede wszystkim,za bardzo smutne świadectwo obniżenia oczekiwań wobec tego urzędu, od kiedy go sprawuje. Przecież on tylko i wyłącznie zrobił to, co do niego należy: odesłał do poprawienia ustawy, których w świetle obowiązującego prawa po prostu nie mógł podpisać. Fajnie, że przełamał swoje wygodnictwo, lenistwo, słabość charakteru - ale do kurwy nędzy, on jest Prezydentem Rzeczpospolitej Polskiej, wybranym przez większość obywateli na najwyższe stanowisko w państwie i do tego nieodwołalnym. Na czym niby ta nadzwyczajna dzielność polega? Weźmie na klatę, że Kaczyński zlezie z drabinki i go zruga? No sorry...
W myśl Prawa telekomunikacyjnego (Dz.U. z 21.12.2012, poz. 1445) informujemy, iż w celu ułatwienia dostępu użytkowników do serwisu, wykorzystywane są pliki cookies (tzw. ciasteczka).
Jeśli nie wyrażają Państwo na to zgody, proszę wyłączyć obsługę cookies w ustawieniach swojej przeglądarki.>> więcej informacji o plikach cookies
pacjent z bullem — pacjent z bullem( 17-07-24 11:33:39 #3 )
ad: Veto (#772802 / #2)
Znaczy uważałem za oczywistą oczywistość, że fakt że prokurator ma mieć wpływ na obsadzanie sędziów, jest niezgodny na pewno z duchem prawa, a z literą pewnie też.
pacjent z bullem — M@rcin( 17-07-24 11:27:56 #2 )
ad: Veto (#772800 / #1)
A to zabawne, bo ja akurat uważałem oczywistą oczywistość. Jako uzasadnienie veta, myślę że jest to pretekst, bo nadal Duda nie jest w stanie się odważyć powiedzieć, że to jest bubel prawny, mający służyć zdobyciu kontroli nad pracą sądów, więc się zasłania niezgodnością z tradycją systemu.
M@rcin — pacjent z bullem( 17-07-24 11:10:08 #1 )
ad: Veto (#772799 / #0)
trochę sięnie zgodze, bo wysłuchałem uzasadniena. Zwrócił uwagę na ciekawą rzecz, która do tej pory nie pojawiała się w dyskusji.
Ja przyznam również ją pominąłem, bo nie przywyczaiłem się jeszcze do tego że Prokurator Generalny i Minister to jedna osoba.
MIanowicie zwrócił uwagę - przynajmniej moją - że to nie może być tak, ze Prokurator Generalny (dotychczas patrzyłem na t przez pryzmat Ministra), a więc strona w procesie ma wpływ na powołanie sędziego. A przecież oczywiste że coś jest z tym nie tak. Tu na pewno duzy plus dla Maliniaka za myślenie.
Powstaje kolejne pytanie jednak - czysto akademickie - gdyby funkcja PG i MS były oddzielne to by zawetował czy nie?
na szczęście się nie przekonamy. Przynajmniej nie teraz
pacjent z bullem( 17-07-24 11:06:03 #0 )
Veto
Oczywiście, to dobrze, że Duda nie podpisał. Jednak podniecanie się, jak to nagle pokazał prezydencki format, uważam przede wszystkim,za bardzo smutne świadectwo obniżenia oczekiwań wobec tego urzędu, od kiedy go sprawuje. Przecież on tylko i wyłącznie zrobił to, co do niego należy: odesłał do poprawienia ustawy, których w świetle obowiązującego prawa po prostu nie mógł podpisać. Fajnie, że przełamał swoje wygodnictwo, lenistwo, słabość charakteru - ale do kurwy nędzy, on jest Prezydentem Rzeczpospolitej Polskiej, wybranym przez większość obywateli na najwyższe stanowisko w państwie i do tego nieodwołalnym. Na czym niby ta nadzwyczajna dzielność polega? Weźmie na klatę, że Kaczyński zlezie z drabinki i go zruga? No sorry...