W piatek jechałem se do Karlovych Varów, najszybciej przez Niemcy. Pas wjazdowy do Polski miał trzy kilometry korka, w piątek w południe. To rząd Dobrej Zmiany zadbał o bezpieczeństwo Polaków i uczestników Światowych Dni Młodzieży: kontrole wjazdowe na granicy.
W niedzielę wracałem do Polski, jednak wybrałem czasowo dłuższą drogę przez Czechy, do Lubawki. Wzmożone kontrole na A4 pewnie były jeszcze większe niż w piatek.
Pomysł był dobry: w Lubawce nie było ani policji, ani wojska, ani w ogóle nikogo. Pusta szosa.
Mogłem w zasadzie wjechać czołgiem, obiekt by nie zauważył.
Panie Błaszczak, ile pieniędzxy z publicznej kasy poszło na kontrole graniczne i jaki te kontrole mają realny wpływ na rzeczywistość?
W myśl Prawa telekomunikacyjnego (Dz.U. z 21.12.2012, poz. 1445) informujemy, iż w celu ułatwienia dostępu użytkowników do serwisu, wykorzystywane są pliki cookies (tzw. ciasteczka).
Jeśli nie wyrażają Państwo na to zgody, proszę wyłączyć obsługę cookies w ustawieniach swojej przeglądarki.>> więcej informacji o plikach cookies
Tommy( 16-07-25 11:18:58 #0 )
BÅ‚aszczak CiÄ™ obroni
W piatek jechałem se do Karlovych Varów, najszybciej przez Niemcy. Pas wjazdowy do Polski miał trzy kilometry korka, w piątek w południe. To rząd Dobrej Zmiany zadbał o bezpieczeństwo Polaków i uczestników Światowych Dni Młodzieży: kontrole wjazdowe na granicy.
W niedzielę wracałem do Polski, jednak wybrałem czasowo dłuższą drogę przez Czechy, do Lubawki. Wzmożone kontrole na A4 pewnie były jeszcze większe niż w piatek.
Pomysł był dobry: w Lubawce nie było ani policji, ani wojska, ani w ogóle nikogo. Pusta szosa.
Mogłem w zasadzie wjechać czołgiem, obiekt by nie zauważył.
Panie Błaszczak, ile pieniędzxy z publicznej kasy poszło na kontrole graniczne i jaki te kontrole mają realny wpływ na rzeczywistość?