Tam zawsze byly walki i beda to nie jest zwarty jednolity narod tylko plemienia,tyle ze za Saddama,Kadaffiego czy tym podobnych bylo spokojniej w Europie
Tylko czy na to nie jest za pozno? Problemem jest nie tylko Syria, trzeba by przywrocic rezimy w calym regionie, co raz, ze moze byc dosc trudne, bo jak raz bandyci poczuli krew, to nie dadza sie tak latwo ponownie wtloczyc w struktury, a dwa, ze wymagaloby to przyznania, ze demokracja nie jest idealna i nie jest dla kazdego. Nie wydarzy sie.
"IMHO obecnie wyjście jest jedno i wszystko wskazuje, że to pójdzie w ta stronę. 150 tys uzbrojonego po zęby wojska zostanie rzucone na tereny ISIS i dostanie prosty komunikat. Nie bierzemy jeńcow. Wyrżną do nogi"
wyjście jedyne i wczoraj jeszcze podpisał bym się pod nim obiema łapkami.... jednak po refleksji nad całym problemem dochodzę do wniosku ze to jest to czego by chciał ISIS, ile ich tam jest tych bojowników ISIS ze 100 tyś? plus do tego z milion dwa ludności cywilnej....? żaden przeciwnik, umówmy się, do zaorania w pół roku.
Ale jak zaczniesz orać tak jak tego wymagała by sytuacja to się podniesie krzyk - Niewierni atakują islam - i wtedy tego ISIS to może się nagle zrobić 10x tyle i wtedy to będzie poważny problem.
wg mnie to trzeba chirurgicznie wyciąć całe dowództwo, najpierw wyższe, potem niższe i trzeba mieć nadzieje że reszta się sama rozejdzie.
Zapytales, to odpowiedzialem. Nie mowiles, ze chodzi Ci o skale, i chyba sam szczerze przyznasz, ze nie chodzilo. W takim przypadku zwrocilbym raczej uwage na to, co Anti-balaka wyczynia w Afryce Srodkowej, ale tam z kolei nikogo nie wysadzaja, tylko gwalca, torturuja, rozstrzeliwuja i zjadaja(!), wiec moze tez sie nie kwalifikuje.
Jesli chodzi o kwestie "incydentu", to atakow bombowych lub podpalen klinik aborcyjnych dochodzi w USA co roku.
Po prostu w naszym kregu kulturowym Chrzescijanstwo sie ucywilizowalo - a w zasadzie zostalo ucywilizowane, bo ludzie poszli do przodu. W Afryce jest w tym samym miejscu, w ktorym u nas bylo 600 lat temu, lub w ktorym Islam jest obecnie na Bliskim Wschodzie.
Podziwiam tez latwosc, z jaka po chrzescijansku proponujesz ludobojstwo. Zdajesz sobie sprawe, ze na kazdego uchodzce, ktory probuje dostac sie do Europy, przypada sporo ludzi, ktorym nie udalo sie wydostac z Syrii? Ich tez bedziesz wyzynal do nogi i liczyl, ze Bog rozpozna swoich?
Francja nie zaatakuje ISIS,nawet jak dojdzie do aresztowan to brodacze beda do konca zycia utrzymywani na koszt podatnikow przeca nie humanitarna jest kara smierci,a majac atamowke wystarczylo by siedzac przy kawie i krulasantach wcisnac przycisk
To zależy czy Francja użyje artykułu 5 konwencji NATO (uczeni sie spierają czy mogą czy nie). Wtedy Obama, Cameron czy Angela mogą nie mieć wyboru.
bardzo wątpie żeby ten scenariusz się ziścił. Francuzi na własna reke nie pociągną tej wojny, a Obama nie chce przejść do historii przed końcem swojej kandencji jako ten który wysłał amerykańskich chłopców znowu na bliski wschód. Paradoksalnie bez kolejnych skutecznych zamachów w Jueseaju, Moskie i Londynie, miedzynarodowa koalicja nei powstanie
Z reszt to i tak nie rozwiązałoby problemu. mogą wybić ISIS do nogi, zostanie im kolejna wendetta Al-Kaidy, czyinnego Hezbollahu
W serii zamachów w Atlancie zginęły 2 osoby. Ucierpiały budynki. Władze wyrżnęły do nogi ta ekipę. To był incydent.
Teraz spójrzmy na kończący sie tydzień. Bejrut - 300 ofiar, Irak - 70 ofiar, Afganistan - kilkadziesiąt, Paryż - wszyscy wiedza.
IMHO obecnie wyjście jest jedno i wszystko wskazuje, że to pójdzie w ta stronę. 150 tys uzbrojonego po zęby wojska zostanie rzucone na tereny ISIS i dostanie prosty komunikat. Nie bierzemy jeńcow. Wyrżną do nogi. UK i Francja zacznie czyścić swoje dzielnice. Znajomi z roboty z Paryża, powiedzieli, że jest embargo na informacje w mediach, ale na przedmieścia rzucono jednostki specjalne. Francuska policja nie ma problemu aby strzelać. Francuzi potraktowali to jako wojnę i islamiści bedą mieli mocno przesrane. Wreszcie.
(z fargmentu ich prasuffki: "We the undersigned, declare the justice of taking all Godly action necessary, including the use of force, to defend innocent human life (born and unborn). We proclaim that whatever force is legitimate to defend the life of a born child is legitimate to defend the life of an unborn child.")
I bomby z 1997-go (pierwszy wynik w Google): Atlanta 1997
Ja sobie przypominam gościa, który napisał manifest o odnowie społeczeństwa. Tym manifestem nikt się nie zainteresował, więc odpalił bombę i strzelał do ludzi. Problemem Francji nie są imigranci z Syrii, ale jej kolonialna przeszłość, która kazała dawać Arabom z północnej Afryki francuskie paszporty i rownocześnie wykluczać społecznie.
Koszał. Generalnie w każdym społeczeństwie znajdują sie jednostki, które kradną, gwałcą czy w inny sposób łamią prawo. Jedno pytanie mam tylko: czy kojarzysz w ciagu ostatnich 50 lat gościa, który z okrzykiem "Jezus żyje" odpalił bombę w tłumie ludzi?
Ja tam sie nie znam ale tak sie chciałem zapytac kto w tem pieknem i spokojnem kraju naszym siedzi we wiezniach ? Czy to ?brudne czarnuchy muzumainskie" i inne takie ? Nie wydaje mnie sie. W tem kraju za walenie niemowakami łozeczko odpowiadaja ich chrzescijanscy łaitbojsi ojcowie. Ich katolickie matki wrzucaja swoje dzieci do smietnikow. Czy to nie ich katoliccy ojcowie grzeja do wpadniecia do rowu-na pasterkach. Kto w Polsce siedzi za zabojstwa, włamy do kioskow, sklepow. Muzułmanskie czarnuchy ? Konkludujac, jesli tam im zabronic religi, oddyłac do Afryki - to nalezy zdelegalizowac i wysłac do Izraela , gdzie tego korzenie, wszyskich tych chrzescijanskich brudnych łait bois. czyz nie ?
"setki czarnoskórych, wściekłych bandziorów właśnie rozpoczęło rozpieprzanie jednej z głównych ulic miasta. Była policja, wojsko, uciekający paryżanie, turyści, latające kamenie. Piana na pyskach. Nienawiść."
Marsz Niepodleglosci? :P
A na powazniej, to zgadzam sie z tym, ze to Zachod sam podpalil region, ktory nie byl dla niego zagrozeniem. Nie tylko dlatego, ze rezimy trzymaly radykalow za mordy, lecz rowniez dlatego, ze w samych rezimach bylo ich bardzo, bardzo wielu - dobrze usytuowanych, najedzonych, o wysokiej pozycji spolecznej. I nagle to sie skonczylo.
I zgadzam sie, z Polska nie powinna przyjmowac imigrantow, niezaleznie do tego, jak bardzo wspolczuje im ich sytuacji. Dla mnie nawet nie w tym rzecz, ze nie potrafimy wylowic sporod nich pojedynczych terrorystow. Problemem jest to, ze bez planu asymilacji - a takiego nie ma - za 20 lat liczni potomkowie tych imigrantow beda mlodymi ludzmi bez pracy i perspektyw, za to z calym dziecinstwem spedzonym w getcie, z nieodlacznym poczuciem bycia gorszym i nieakceptowanym. A wtedy Polska zateskni za czasami, gdy problemem byli pojedynczy terrorysci.
Z mediów docierają kolejne informacje o tym, co działo się wczoraj wieczorem w Paryżu. Jedni podają bilans 60 ofiar. Inni piszą o 120. Niektóre media mówią o czterech skoordynowanych atakach w różnych częściach miasta. Inni o sześciu.
Ale jakie to ma znaczenie? Żadnego. Paryż został zaatakowany. Skutecznie. Od środka. Na własne życzenie.
Byłem tam raz. Rodzinnie. Z dzieckiem. Cztery, pięć lat temu. Pojechaliśmy do Disneyland?u. Hotel mieliśmy pod samym łukiem triumfalnym. Ale mieliśmy kłopot dostać się do niego, bo setki czarnoskórych, wściekłych bandziorów właśnie rozpoczęło rozpieprzanie jednej z głównych ulic miasta. Była policja, wojsko, uciekający paryżanie, turyści, latające kamenie. Piana na pyskach. Nienawiść.
To było kilka lat temu. Jeszcze nie było wojny w Syrii. Ale wojna z islamem trwała już od dawna. Jeszcze nie było wielkiej fali uchodźców, ale w Paryżu już były całe czarne, muzułmańskie dzielnice, do których nawet policja bała się wjeżdżać.
Wtedy już Francja oficjalnie była w 10% muzułmańska. Nieoficjalnie prawie w 25%. Już wtedy pojawiały się głosy, że jeżeli nic się nie zmieni, Francja przestanie być francuska w ciągu najbliższych 20-25 lat.
Kolejne lewicujące rządy Francji i starej Europy zamiast myśleć przyszłościowo, kolejnymi swoimi decyzjami pogłębiały ten kryzys. To Sarkozy, Hollande, Merkel, Tusk i cały skostniały rząd Unii Europejskiej ma dzisiaj krew na rękach.
Nigdy nie żałowałem alpinistów, którzy ginęli zdobywając Mount Everest. Nie żałowałem tych, którzy rozbijali się o budynki skacząc z nich ze spadochronem. Nie płakałem nad nurkami, schodzącymi na setki metrów, którym nie udało się wypłynąć.
Podejmowali suwerenne decyzje. Podejmowali ryzyko i ponosili tego konsekwencje. Mieli ambitne plany, ale nie wyszło.
Żałuję bardzo wszystkich niewinnych ludzi. Żałuję tych wszystkich przerażonych ofiar, ich rodzin, bliskich, przyjaciół. Żałuję tych Francuzów, którzy przeżyli, ale których życie bezpowrotnie zmieniło się od wczoraj. Ale nie żałuję Francji jako takiej, bo wykrwawia się na własne życzenie?
Cała Europa wykrwawia się już powoli na własne życzenie.
Powodów tego jest wiele. Stara Europa, idąc razem z USA po ropę i wpływy do krajów islamskich, takich jak Irak, Syria, Afganistan, Libia obaliły tamtejsze reżimy, które trzymały za mordę te wszystkie ekstremizmy. Saddam, Kadafi, Assaad ? wszyscy oni mieli na swoim sumieniu straszne zbrodnie, ale te zbrodnie są niczym w zestawieniu z ogromem terroru, jakie w tych krajach przynosi system inny, niż totalny zamordyzm. I co w zamian zaproponowały tym ziemiom kraje starej Europy? Demokrację.
Demokrację, która leży w pełnej sprzeczności z naukami islamu. Trzeba być debilem, lub przebiegłym skurwysynem, żeby to ignorować. Muzułmanie akceptują jedynie prawa nadane przez samego Boga, a więc tylko te zapisane w Koranie. Wszystkie prawa ludzkie, z demokracją na czele, są więc prawami stworzonymi przez człowieka, a te muzułmanów nie dotyczą.
Francja, kiedyś kolonizator, w ramach zmycia win za swą dwustuletnią okupację całej północno zachodniej Afryki, otworzyła swoje granice dla obywateli byłych okupowanych ziem. I to był początek jej końca. Niegdyś niemal homogeniczna Francja, stała się multikulturowym tyglem pełnym napięć nacechowanych tak głębokim rozwarstwieniem i podziałami, że w sposób oczywisty prowadzącym do otwartego konfliktu.
Francja ma na swoim sumieniu bardzo wiele. I tak jak Niemcy powinny były odbudowywać całą Europę po przegranej wojnie, tak Francja winna była naprawiać wyrządzone w czasie swych kolonizacji krzywdy? ale tam, gdzie były one wyrządzane, a nie na swojej ziemi!
Pisałem już w jednym z artykułów ? trzeba mieć nasrane we łbie, jak Villas, żeby brać na swoje podwórko wszystkie bezdomne psy. Taki ?altruizm? kończy się skrajnym ubóstwem, banicją, czasem pogryzieniami, ale i maksymalnie osranym własnym podwórkiem. A psy, jak były biedne i bezdomne, takie są nadal.
Francja za swą bliskowschodnią politykę, ale przede wszystkim za ustępliwość w stosunku do wszelkich ekstremizmów powinna płonąć. Dla dobra całej Europy. Jako przykład tego, co nas czeka, jeżeli islam nie zostanie w końcu nazwany po imieniu. Jeżeli nie zostanie zdelegalizowany i nie trafi na tę samą półkę, co faszyzm, nazizm i komunizm.
Islam to ideologia zbrodnicza. W jego podstawach leży zwalczanie mieczem wszystkiego, co nie islamskie. W jego świątyniach, również tych europejskich, nawołuje się do zbrojnego powstania przeciwko kulturze Zachodu. Jego duchowni legitymizują każdą przemoc, każdą agresję i każdy gwałt, które skierowane są w stronę niewiernych.
Próba wsadzenia islamu w ramy demokracji jest tak samo absurdalna, jak empatyczne dywagowanie nad motywami psychopatycznego mordercy. Nie da się ważyć prędkości. Nie da się linijką mierzyć ciężaru. Nie da się islamu mierzyć standardami demokracji. To dwa światy, dwie miary, dwie nie mające ze sobą nic wspólnego jednostki.
Każdy muzułmanin pragnący żyć w Europie powinien zrzec się swojej ?religii? i przyjąć bezdyskusyjnie pełnię praw i obowiązków zastanych tu na miejscu. Jakakolwiek próba powrotu do swoich starych zwyczajów, jakakolwiek manifestacja swojej przynależności religijnej powinna kończyć się więzieniem lub deportacją. Nie ma innego sposobu.
Te ataki były przerażające, ale po stokroć bardziej straszne byłyby ataki dwudziestu nożowników rozsianych po całym Paryżu. Bez wybuchów. Bez strzelania. Wmieszani w tłum, tacy jak ja i Ty. Niech każdemu uda się zabić ?jedynie? pięć osób. Sto ofiar zabitych po cichu, bez konieczności przygotowania wielkiej złożonej akcji. Takie ataki są po stokroć bardziej przerażające, bo mogą się wydarzyć wszędzie tam, gdzie z meczetu popłynie rozkaz. Wystarczy wypowiedzieć świętą wojnę i wyznaczyć godzinę. A meczety są w każdym kraju Europy.
To, co się stało w Paryżu to pierwszy skutek wpuszczenia do Europy miliona imigrantów w ostatnich miesiącach. Bez kontroli. Bez pomysłu, co dalej. Pomimo ostrzeżeń wywiadów całego świata. Pomimo jawnej deklaracji ISIS, że wśród tych ludzi będą ich żołnierze.
Merkel zrobiła wszystko, żeby znaleźli się na naszych ulicach. Zrobiła to celowo, lub (w co ciężko uwierzyć) ze skrajnej głupoty. Merkel ma krew na rękach. Podobnie jak Tusk, Kopacz i François Hollande.
Wystarczy, że tylko 1% z tego miliona to radykałowie, a już na terenie Europy będziemy mieć ich 10.000! Niech tylko 1% z tych radykałów, to szaleńcy-samobójcy. Oznacza to, że teraz w miastach Europy znajduje się 100 skrajnie niebezpiecznych terrorystów.
W atakach w Paryżu wzięło udział raptem kilkanaście osób. Kolejne kilkadziesiąt właśnie szykuje się do wykonania nowych zadań. A to tylko przy założeniu, że zaledwie promil muzułmanów to zdolni do terroru szaleńcy. Statystki niestety temu przeczą.
Francja płaci krwią swoich obywateli za swój własny terroryzm, ale i za samobójcze decyzje dotyczące islamskiej migracji, którą już od dawna powinno nazywać się inwazją. Płaci, za spolegliwość wobec ekstremizmu. Za stworzenie inkubatora dla europejskiego islamizmu i terroryzmu.
Zdychaj więc Francjo! Płoń! Dla przykładu? Może Twoja krew i Twój upadek uchroni resztę Europy przed totalną katastrofą?
?choć, jak uczy nas historia, sami ludzie nie uczą się nawet na własnych błędach.
W myśl Prawa telekomunikacyjnego (Dz.U. z 21.12.2012, poz. 1445) informujemy, iż w celu ułatwienia dostępu użytkowników do serwisu, wykorzystywane są pliki cookies (tzw. ciasteczka).
Jeśli nie wyrażają Państwo na to zgody, proszę wyłączyć obsługę cookies w ustawieniach swojej przeglądarki.>> więcej informacji o plikach cookies
unusmultorum — ziutol( 15-11-15 15:48:10 #18 )
artykułu 5 konwencji NATO
no wlasnie slowo klucz, miejmy nadzieje ze sie powolaja ;-)
morol — ROBIN HOOD( 15-11-15 14:27:15 #17 )
ad: (#759975 / #16)
Nie kwestionuje tego. Powatpiewam jedynie, czy powrot do tego stanu jest mozliwy.
ROBIN HOOD — morol( 15-11-15 14:04:08 #16 )
ad: (#759974 / #15)
Tam zawsze byly walki i beda to nie jest zwarty jednolity narod tylko plemienia,tyle ze za Saddama,Kadaffiego czy tym podobnych bylo spokojniej w Europie
morol — ROBIN HOOD( 15-11-15 13:54:25 #15 )
ad: (#759973 / #14)
Tylko czy na to nie jest za pozno? Problemem jest nie tylko Syria, trzeba by przywrocic rezimy w calym regionie, co raz, ze moze byc dosc trudne, bo jak raz bandyci poczuli krew, to nie dadza sie tak latwo ponownie wtloczyc w struktury, a dwa, ze wymagaloby to przyznania, ze demokracja nie jest idealna i nie jest dla kazdego. Nie wydarzy sie.
ROBIN HOOD — kambala( 15-11-15 13:48:20 #14 )
ad: (#759972 / #13)
Jest latwiejsze rozwiazanie przywrocic Assada do lask i dobrze go uzbroic
kambala — ziutol( 15-11-15 13:19:38 #13 )
ad: (#759967 / #8)
"IMHO obecnie wyjście jest jedno i wszystko wskazuje, że to pójdzie w ta stronę. 150 tys uzbrojonego po zęby wojska zostanie rzucone na tereny ISIS i dostanie prosty komunikat. Nie bierzemy jeńcow. Wyrżną do nogi"
wyjście jedyne i wczoraj jeszcze podpisał bym się pod nim obiema łapkami.... jednak po refleksji nad całym problemem dochodzę do wniosku ze to jest to czego by chciał ISIS, ile ich tam jest tych bojowników ISIS ze 100 tyś? plus do tego z milion dwa ludności cywilnej....? żaden przeciwnik, umówmy się, do zaorania w pół roku.
Ale jak zaczniesz orać tak jak tego wymagała by sytuacja to się podniesie krzyk - Niewierni atakują islam - i wtedy tego ISIS to może się nagle zrobić 10x tyle i wtedy to będzie poważny problem.
wg mnie to trzeba chirurgicznie wyciąć całe dowództwo, najpierw wyższe, potem niższe i trzeba mieć nadzieje że reszta się sama rozejdzie.
morol — ziutol( 15-11-15 13:04:21 #12 )
ad: (#759967 / #8)
Zapytales, to odpowiedzialem. Nie mowiles, ze chodzi Ci o skale, i chyba sam szczerze przyznasz, ze nie chodzilo. W takim przypadku zwrocilbym raczej uwage na to, co Anti-balaka wyczynia w Afryce Srodkowej, ale tam z kolei nikogo nie wysadzaja, tylko gwalca, torturuja, rozstrzeliwuja i zjadaja(!), wiec moze tez sie nie kwalifikuje.
Jesli chodzi o kwestie "incydentu", to atakow bombowych lub podpalen klinik aborcyjnych dochodzi w USA co roku.
Po prostu w naszym kregu kulturowym Chrzescijanstwo sie ucywilizowalo - a w zasadzie zostalo ucywilizowane, bo ludzie poszli do przodu. W Afryce jest w tym samym miejscu, w ktorym u nas bylo 600 lat temu, lub w ktorym Islam jest obecnie na Bliskim Wschodzie.
Podziwiam tez latwosc, z jaka po chrzescijansku proponujesz ludobojstwo. Zdajesz sobie sprawe, ze na kazdego uchodzce, ktory probuje dostac sie do Europy, przypada sporo ludzi, ktorym nie udalo sie wydostac z Syrii? Ich tez bedziesz wyzynal do nogi i liczyl, ze Bog rozpozna swoich?
ROBIN HOOD — ziutol( 15-11-15 12:54:48 #11 )
ad: (#759969 / #10)
Francja nie zaatakuje ISIS,nawet jak dojdzie do aresztowan to brodacze beda do konca zycia utrzymywani na koszt podatnikow przeca nie humanitarna jest kara smierci,a majac atamowke wystarczylo by siedzac przy kawie i krulasantach wcisnac przycisk
ziutol — M@rcin( 15-11-15 12:40:51 #10 )
ad: (#759968 / #9)
To zależy czy Francja użyje artykułu 5 konwencji NATO (uczeni sie spierają czy mogą czy nie). Wtedy Obama, Cameron czy Angela mogą nie mieć wyboru.
M@rcin — ziutol( 15-11-15 12:30:21 #9 )
ad: (#759967 / #8)
bardzo wątpie żeby ten scenariusz się ziścił. Francuzi na własna reke nie pociągną tej wojny, a Obama nie chce przejść do historii przed końcem swojej kandencji jako ten który wysłał amerykańskich chłopców znowu na bliski wschód. Paradoksalnie bez kolejnych skutecznych zamachów w Jueseaju, Moskie i Londynie, miedzynarodowa koalicja nei powstanie
Z reszt to i tak nie rozwiązałoby problemu. mogą wybić ISIS do nogi, zostanie im kolejna wendetta Al-Kaidy, czyinnego Hezbollahu
ziutol — morol( 15-11-15 12:20:19 #8 )
ad: (#759966 / #7)
W serii zamachów w Atlancie zginęły 2 osoby. Ucierpiały budynki. Władze wyrżnęły do nogi ta ekipę. To był incydent.
Teraz spójrzmy na kończący sie tydzień. Bejrut - 300 ofiar, Irak - 70 ofiar, Afganistan - kilkadziesiąt, Paryż - wszyscy wiedza.
IMHO obecnie wyjście jest jedno i wszystko wskazuje, że to pójdzie w ta stronę. 150 tys uzbrojonego po zęby wojska zostanie rzucone na tereny ISIS i dostanie prosty komunikat. Nie bierzemy jeńcow. Wyrżną do nogi. UK i Francja zacznie czyścić swoje dzielnice. Znajomi z roboty z Paryża, powiedzieli, że jest embargo na informacje w mediach, ale na przedmieścia rzucono jednostki specjalne. Francuska policja nie ma problemu aby strzelać. Francuzi potraktowali to jako wojnę i islamiści bedą mieli mocno przesrane. Wreszcie.
morol — ziutol( 15-11-15 09:57:33 #7 )
ad: (#759963 / #4)
A mniej z glowy, bardziej z internetu:
Army of God: https://en.wikipedia.org/wiki/Army_of_God_(United_States)
(z fargmentu ich prasuffki: "We the undersigned, declare the justice of taking all Godly action necessary, including the use of force, to defend innocent human life (born and unborn). We proclaim that whatever force is legitimate to defend the life of a born child is legitimate to defend the life of an unborn child.")
I bomby z 1997-go (pierwszy wynik w Google): Atlanta 1997
morol — ziutol( 15-11-15 09:54:23 #6 )
ad: (#759963 / #4)
Tak z glowy - Army of God, USA, druga polowa lat 90-tych. Atak bombowy na klinike aborcyjna i costam jeszcze.
Simon Templar — ziutol( 15-11-15 09:51:54 #5 )
ad: (#759963 / #4)
Ja sobie przypominam gościa, który napisał manifest o odnowie społeczeństwa. Tym manifestem nikt się nie zainteresował, więc odpalił bombę i strzelał do ludzi. Problemem Francji nie są imigranci z Syrii, ale jej kolonialna przeszłość, która kazała dawać Arabom z północnej Afryki francuskie paszporty i rownocześnie wykluczać społecznie.
ziutol — new Koszal( 15-11-15 09:38:46 #4 )
ad: (#759961 / #3)
Koszał. Generalnie w każdym społeczeństwie znajdują sie jednostki, które kradną, gwałcą czy w inny sposób łamią prawo. Jedno pytanie mam tylko: czy kojarzysz w ciagu ostatnich 50 lat gościa, który z okrzykiem "Jezus żyje" odpalił bombę w tłumie ludzi?
new Koszal( 15-11-15 07:18:17 #3 )
Ja tam sie nie znam ale tak sie chciałem zapytac kto w tem pieknem i spokojnem kraju naszym siedzi we wiezniach ? Czy to ?brudne czarnuchy muzumainskie" i inne takie ? Nie wydaje mnie sie. W tem kraju za walenie niemowakami łozeczko odpowiadaja ich chrzescijanscy łaitbojsi ojcowie. Ich katolickie matki wrzucaja swoje dzieci do smietnikow. Czy to nie ich katoliccy ojcowie grzeja do wpadniecia do rowu-na pasterkach. Kto w Polsce siedzi za zabojstwa, włamy do kioskow, sklepow. Muzułmanskie czarnuchy ? Konkludujac, jesli tam im zabronic religi, oddyłac do Afryki - to nalezy zdelegalizowac i wysłac do Izraela , gdzie tego korzenie, wszyskich tych chrzescijanskich brudnych łait bois. czyz nie ?
Dimycz — ROBIN HOOD( 15-11-14 21:37:07 #2 )
ad: Do poczytania (#759954 / #0)
dlatego Rosja napieprza i w ISIS i w "demokratów" Assada.
W ramach teorii spiskowych, kto najbardziej skorzysta z osłabionej i poszarpanej Europy? Tradycyjnie USA/Izrael? :))))
morol — ROBIN HOOD( 15-11-14 20:28:35 #1 )
ad: Do poczytania (#759954 / #0)
"setki czarnoskórych, wściekłych bandziorów właśnie rozpoczęło rozpieprzanie jednej z głównych ulic miasta. Była policja, wojsko, uciekający paryżanie, turyści, latające kamenie. Piana na pyskach. Nienawiść."
Marsz Niepodleglosci? :P
A na powazniej, to zgadzam sie z tym, ze to Zachod sam podpalil region, ktory nie byl dla niego zagrozeniem. Nie tylko dlatego, ze rezimy trzymaly radykalow za mordy, lecz rowniez dlatego, ze w samych rezimach bylo ich bardzo, bardzo wielu - dobrze usytuowanych, najedzonych, o wysokiej pozycji spolecznej. I nagle to sie skonczylo.
I zgadzam sie, z Polska nie powinna przyjmowac imigrantow, niezaleznie do tego, jak bardzo wspolczuje im ich sytuacji. Dla mnie nawet nie w tym rzecz, ze nie potrafimy wylowic sporod nich pojedynczych terrorystow. Problemem jest to, ze bez planu asymilacji - a takiego nie ma - za 20 lat liczni potomkowie tych imigrantow beda mlodymi ludzmi bez pracy i perspektyw, za to z calym dziecinstwem spedzonym w getcie, z nieodlacznym poczuciem bycia gorszym i nieakceptowanym. A wtedy Polska zateskni za czasami, gdy problemem byli pojedynczy terrorysci.
ROBIN HOOD( 15-11-14 19:47:17 #0 )
Do poczytania
Z mediów docierają kolejne informacje o tym, co działo się wczoraj wieczorem w Paryżu. Jedni podają bilans 60 ofiar. Inni piszą o 120. Niektóre media mówią o czterech skoordynowanych atakach w różnych częściach miasta. Inni o sześciu.
Ale jakie to ma znaczenie? Żadnego. Paryż został zaatakowany. Skutecznie. Od środka. Na własne życzenie.
Byłem tam raz. Rodzinnie. Z dzieckiem. Cztery, pięć lat temu. Pojechaliśmy do Disneyland?u. Hotel mieliśmy pod samym łukiem triumfalnym. Ale mieliśmy kłopot dostać się do niego, bo setki czarnoskórych, wściekłych bandziorów właśnie rozpoczęło rozpieprzanie jednej z głównych ulic miasta. Była policja, wojsko, uciekający paryżanie, turyści, latające kamenie. Piana na pyskach. Nienawiść.
To było kilka lat temu. Jeszcze nie było wojny w Syrii. Ale wojna z islamem trwała już od dawna. Jeszcze nie było wielkiej fali uchodźców, ale w Paryżu już były całe czarne, muzułmańskie dzielnice, do których nawet policja bała się wjeżdżać.
Wtedy już Francja oficjalnie była w 10% muzułmańska. Nieoficjalnie prawie w 25%. Już wtedy pojawiały się głosy, że jeżeli nic się nie zmieni, Francja przestanie być francuska w ciągu najbliższych 20-25 lat.
Kolejne lewicujące rządy Francji i starej Europy zamiast myśleć przyszłościowo, kolejnymi swoimi decyzjami pogłębiały ten kryzys. To Sarkozy, Hollande, Merkel, Tusk i cały skostniały rząd Unii Europejskiej ma dzisiaj krew na rękach.
Nigdy nie żałowałem alpinistów, którzy ginęli zdobywając Mount Everest. Nie żałowałem tych, którzy rozbijali się o budynki skacząc z nich ze spadochronem. Nie płakałem nad nurkami, schodzącymi na setki metrów, którym nie udało się wypłynąć.
Podejmowali suwerenne decyzje. Podejmowali ryzyko i ponosili tego konsekwencje. Mieli ambitne plany, ale nie wyszło.
Żałuję bardzo wszystkich niewinnych ludzi. Żałuję tych wszystkich przerażonych ofiar, ich rodzin, bliskich, przyjaciół. Żałuję tych Francuzów, którzy przeżyli, ale których życie bezpowrotnie zmieniło się od wczoraj. Ale nie żałuję Francji jako takiej, bo wykrwawia się na własne życzenie?
Cała Europa wykrwawia się już powoli na własne życzenie.
Powodów tego jest wiele. Stara Europa, idąc razem z USA po ropę i wpływy do krajów islamskich, takich jak Irak, Syria, Afganistan, Libia obaliły tamtejsze reżimy, które trzymały za mordę te wszystkie ekstremizmy. Saddam, Kadafi, Assaad ? wszyscy oni mieli na swoim sumieniu straszne zbrodnie, ale te zbrodnie są niczym w zestawieniu z ogromem terroru, jakie w tych krajach przynosi system inny, niż totalny zamordyzm. I co w zamian zaproponowały tym ziemiom kraje starej Europy? Demokrację.
Demokrację, która leży w pełnej sprzeczności z naukami islamu. Trzeba być debilem, lub przebiegłym skurwysynem, żeby to ignorować. Muzułmanie akceptują jedynie prawa nadane przez samego Boga, a więc tylko te zapisane w Koranie. Wszystkie prawa ludzkie, z demokracją na czele, są więc prawami stworzonymi przez człowieka, a te muzułmanów nie dotyczą.
Francja, kiedyś kolonizator, w ramach zmycia win za swą dwustuletnią okupację całej północno zachodniej Afryki, otworzyła swoje granice dla obywateli byłych okupowanych ziem. I to był początek jej końca. Niegdyś niemal homogeniczna Francja, stała się multikulturowym tyglem pełnym napięć nacechowanych tak głębokim rozwarstwieniem i podziałami, że w sposób oczywisty prowadzącym do otwartego konfliktu.
Francja ma na swoim sumieniu bardzo wiele. I tak jak Niemcy powinny były odbudowywać całą Europę po przegranej wojnie, tak Francja winna była naprawiać wyrządzone w czasie swych kolonizacji krzywdy? ale tam, gdzie były one wyrządzane, a nie na swojej ziemi!
Pisałem już w jednym z artykułów ? trzeba mieć nasrane we łbie, jak Villas, żeby brać na swoje podwórko wszystkie bezdomne psy. Taki ?altruizm? kończy się skrajnym ubóstwem, banicją, czasem pogryzieniami, ale i maksymalnie osranym własnym podwórkiem. A psy, jak były biedne i bezdomne, takie są nadal.
Francja za swą bliskowschodnią politykę, ale przede wszystkim za ustępliwość w stosunku do wszelkich ekstremizmów powinna płonąć. Dla dobra całej Europy. Jako przykład tego, co nas czeka, jeżeli islam nie zostanie w końcu nazwany po imieniu. Jeżeli nie zostanie zdelegalizowany i nie trafi na tę samą półkę, co faszyzm, nazizm i komunizm.
Islam to ideologia zbrodnicza. W jego podstawach leży zwalczanie mieczem wszystkiego, co nie islamskie. W jego świątyniach, również tych europejskich, nawołuje się do zbrojnego powstania przeciwko kulturze Zachodu. Jego duchowni legitymizują każdą przemoc, każdą agresję i każdy gwałt, które skierowane są w stronę niewiernych.
Próba wsadzenia islamu w ramy demokracji jest tak samo absurdalna, jak empatyczne dywagowanie nad motywami psychopatycznego mordercy. Nie da się ważyć prędkości. Nie da się linijką mierzyć ciężaru. Nie da się islamu mierzyć standardami demokracji. To dwa światy, dwie miary, dwie nie mające ze sobą nic wspólnego jednostki.
Każdy muzułmanin pragnący żyć w Europie powinien zrzec się swojej ?religii? i przyjąć bezdyskusyjnie pełnię praw i obowiązków zastanych tu na miejscu. Jakakolwiek próba powrotu do swoich starych zwyczajów, jakakolwiek manifestacja swojej przynależności religijnej powinna kończyć się więzieniem lub deportacją. Nie ma innego sposobu.
Te ataki były przerażające, ale po stokroć bardziej straszne byłyby ataki dwudziestu nożowników rozsianych po całym Paryżu. Bez wybuchów. Bez strzelania. Wmieszani w tłum, tacy jak ja i Ty. Niech każdemu uda się zabić ?jedynie? pięć osób. Sto ofiar zabitych po cichu, bez konieczności przygotowania wielkiej złożonej akcji. Takie ataki są po stokroć bardziej przerażające, bo mogą się wydarzyć wszędzie tam, gdzie z meczetu popłynie rozkaz. Wystarczy wypowiedzieć świętą wojnę i wyznaczyć godzinę. A meczety są w każdym kraju Europy.
To, co się stało w Paryżu to pierwszy skutek wpuszczenia do Europy miliona imigrantów w ostatnich miesiącach. Bez kontroli. Bez pomysłu, co dalej. Pomimo ostrzeżeń wywiadów całego świata. Pomimo jawnej deklaracji ISIS, że wśród tych ludzi będą ich żołnierze.
Merkel zrobiła wszystko, żeby znaleźli się na naszych ulicach. Zrobiła to celowo, lub (w co ciężko uwierzyć) ze skrajnej głupoty. Merkel ma krew na rękach. Podobnie jak Tusk, Kopacz i François Hollande.
Wystarczy, że tylko 1% z tego miliona to radykałowie, a już na terenie Europy będziemy mieć ich 10.000! Niech tylko 1% z tych radykałów, to szaleńcy-samobójcy. Oznacza to, że teraz w miastach Europy znajduje się 100 skrajnie niebezpiecznych terrorystów.
W atakach w Paryżu wzięło udział raptem kilkanaście osób. Kolejne kilkadziesiąt właśnie szykuje się do wykonania nowych zadań. A to tylko przy założeniu, że zaledwie promil muzułmanów to zdolni do terroru szaleńcy. Statystki niestety temu przeczą.
Francja płaci krwią swoich obywateli za swój własny terroryzm, ale i za samobójcze decyzje dotyczące islamskiej migracji, którą już od dawna powinno nazywać się inwazją. Płaci, za spolegliwość wobec ekstremizmu. Za stworzenie inkubatora dla europejskiego islamizmu i terroryzmu.
Zdychaj więc Francjo! Płoń! Dla przykładu? Może Twoja krew i Twój upadek uchroni resztę Europy przed totalną katastrofą?
?choć, jak uczy nas historia, sami ludzie nie uczą się nawet na własnych błędach.