ad: oncentrowac na rzeczywistych zagrozeniach dla NAS, a nie dla ludzi w innej czesci swiata. (#759936 / #500)
Nie pojmujesz chyba istoty współczesnego świata? Nie pojmujesz chyba korzeni dobrobytu europejskiego?
Świat nie ma dziś granic a tym bardziej granic nie mają światowe interesy gospodarcze i militarne (często ze sobą powiązane, jeśli nie zawsze).
Potęgę Europy i Zachodu w ogóle zbudowano w oparciu o dymanie od tylca innych części świata. Niewolnictwo, kolonie, podboje kontynentów, instalowanie "swoich" rządów, gospodarcze dymanie, sprzedaż broni, wbudzanie konfliktów, podsycanie napięć, wygrywanie swoich interesów.
To historia bogacenia się Europy. Teraz przyszło za to płacić: dymany świat idzie do nas. Idzie z bombami albo płynie łodziami do Ziemi Obiecanej.
Rozpieprzyliśmy reżimy, krwawe i zamordystyczne owszem, ale dla nas bezpieczne. Chodziło o "demokracje" a tam naprawdę o wielkie kontrakty na odbudowy krajów, założenie interesów gospodarczych, czyli klasyczne dymanie w nowoczesnym, "demokratycznym stylu".
Tyrani trzymali fanatyków za mordy ale nie ma juz Iraku, nie ma Syrii, nie ma Libii. To się mendy rozłażą po świecie. My to zrobiliśmy, Hollande też. My, zachód.
Nie ma więc tematu "rzeczywistych zagrożeń dla nas". Bo cały świat, rozpieprzany przez nas od setek lat, jest dla nas zagrożeniem.
W myśl Prawa telekomunikacyjnego (Dz.U. z 21.12.2012, poz. 1445) informujemy, iż w celu ułatwienia dostępu użytkowników do serwisu, wykorzystywane są pliki cookies (tzw. ciasteczka).
Jeśli nie wyrażają Państwo na to zgody, proszę wyłączyć obsługę cookies w ustawieniach swojej przeglądarki.>> więcej informacji o plikach cookies
Tommy — morol( 15-11-14 13:22:05 #0 )
ad: oncentrowac na rzeczywistych zagrozeniach dla NAS, a nie dla ludzi w innej czesci swiata. (#759936 / #500)
Nie pojmujesz chyba istoty współczesnego świata? Nie pojmujesz chyba korzeni dobrobytu europejskiego?
Świat nie ma dziś granic a tym bardziej granic nie mają światowe interesy gospodarcze i militarne (często ze sobą powiązane, jeśli nie zawsze).
Potęgę Europy i Zachodu w ogóle zbudowano w oparciu o dymanie od tylca innych części świata. Niewolnictwo, kolonie, podboje kontynentów, instalowanie "swoich" rządów, gospodarcze dymanie, sprzedaż broni, wbudzanie konfliktów, podsycanie napięć, wygrywanie swoich interesów.
To historia bogacenia się Europy. Teraz przyszło za to płacić: dymany świat idzie do nas. Idzie z bombami albo płynie łodziami do Ziemi Obiecanej.
Rozpieprzyliśmy reżimy, krwawe i zamordystyczne owszem, ale dla nas bezpieczne. Chodziło o "demokracje" a tam naprawdę o wielkie kontrakty na odbudowy krajów, założenie interesów gospodarczych, czyli klasyczne dymanie w nowoczesnym, "demokratycznym stylu".
Tyrani trzymali fanatyków za mordy ale nie ma juz Iraku, nie ma Syrii, nie ma Libii. To się mendy rozłażą po świecie. My to zrobiliśmy, Hollande też. My, zachód.
Nie ma więc tematu "rzeczywistych zagrożeń dla nas". Bo cały świat, rozpieprzany przez nas od setek lat, jest dla nas zagrożeniem.
Jak można tego nie rozumieć?