Amerykańscy komentatorzy ze zdumieniem patrzą na ogromne zwyżki notowań spółki-wydmuszki. Jedynym jej atutem wydaje się być nazwa, która pokrywa się z nazwą mocno ostatnio drożejącego surowca.
Od początku miesiąca notowania amerykańskiej spółki o nazwie Cynk poszły do góry o 135 proc. Spółka dysponuje już kapitalizacją sięgającą 4 mld USD. Nie dziwiłoby to tak bardzo, gdyby nie to, że emitent nie posiada ani przychodów, ani aktywów, ani produktu. Choć spółka zamierza działać w branży mediów społecznościowych, to wciąż nie ma strony internetowej, a zatrudnia tylko jednego pracownika. Przed inwestycją ostrzegają nawet menedżerowie przedsiębiorstwa
W myśl Prawa telekomunikacyjnego (Dz.U. z 21.12.2012, poz. 1445) informujemy, iż w celu ułatwienia dostępu użytkowników do serwisu, wykorzystywane są pliki cookies (tzw. ciasteczka).
Jeśli nie wyrażają Państwo na to zgody, proszę wyłączyć obsługę cookies w ustawieniach swojej przeglądarki.>> więcej informacji o plikach cookies
adaÅ›( 14-07-10 15:30:09 #0 )
KupujÄ… nie ten cynk, co trzeba
Amerykańscy komentatorzy ze zdumieniem patrzą na ogromne zwyżki notowań spółki-wydmuszki. Jedynym jej atutem wydaje się być nazwa, która pokrywa się z nazwą mocno ostatnio drożejącego surowca.
Od początku miesiąca notowania amerykańskiej spółki o nazwie Cynk poszły do góry o 135 proc. Spółka dysponuje już kapitalizacją sięgającą 4 mld USD. Nie dziwiłoby to tak bardzo, gdyby nie to, że emitent nie posiada ani przychodów, ani aktywów, ani produktu. Choć spółka zamierza działać w branży mediów społecznościowych, to wciąż nie ma strony internetowej, a zatrudnia tylko jednego pracownika. Przed inwestycją ostrzegają nawet menedżerowie przedsiębiorstwa
http://www.pb.pl/3769547,95151,4-mld-usd-kapitalizacji-przez-nazwe