Tymczasem nowy numer Newsweeka aż śmierdzi na odległość od liberalnych treści wysrywanych z dupogłów takich nienawistnych kreatur, jak Lis, Balcerowicz czy Hołdys.
Hołdys, niech jego liberalne imię będzie wysrywane po wieki, napisał: "gdyby w USA ministrem finansów został Zandberg, Musk mie poleciałby na Marsa ale najwyżej po piwo za róg. Podatki by go zabiły, zostałby sponiewierany w opinii publicznej jako obrzydliwy bogacz, policja skarbowa nie wychodziłaby z sieni jego domu".
Lisa, tego najgorszego, z dupogłową, aż boje się cytować... "Dla lewicy problemem nie jest już PIS. Problemem są ci, którzy walczą z PIS".
"Flirt lewicy z PIS trwał od dawna. Jeden z głownych nurtów symetryzmu był własnie różowo-czerwony".
"Pisowcy ryczą ze śmiechu, widząc, jak wspierają ich ci, których na codzien nazywają towarzyszem szmaciakiem, zwariowanym marksistą i pajacującym gejem".
"Bieganie do TVP, by pod batutą i ku euforii funkcjonariuszy TVPIS zwymiotować na głowę politycznym konkurentom z opozycji jest skrajną obrzydliwością".
"Trochę tak, jakby bolszewicy poszli na układ z carem, aby zatłuc mienszewików".
Ucchhhh. Ostre wysrywanie. Ale co tam, parówki na Orlenie są najlepsze.
Ach, do chóru dołączył ten ideologicznie zgniły mecenas Dubois, który wysrał duży artykuł "Lewica idzie znikąd donikąd".
W myśl Prawa telekomunikacyjnego (Dz.U. z 21.12.2012, poz. 1445) informujemy, iż w celu ułatwienia dostępu użytkowników do serwisu, wykorzystywane są pliki cookies (tzw. ciasteczka).
Jeśli nie wyrażają Państwo na to zgody, proszę wyłączyć obsługę cookies w ustawieniach swojej przeglądarki.>> więcej informacji o plikach cookies
Tommy — Pacjent( 21-05-12 20:07:24 #0 )
zamiast podsumowania
Tymczasem nowy numer Newsweeka aż śmierdzi na odległość od liberalnych treści wysrywanych z dupogłów takich nienawistnych kreatur, jak Lis, Balcerowicz czy Hołdys.
Hołdys, niech jego liberalne imię będzie wysrywane po wieki, napisał: "gdyby w USA ministrem finansów został Zandberg, Musk mie poleciałby na Marsa ale najwyżej po piwo za róg. Podatki by go zabiły, zostałby sponiewierany w opinii publicznej jako obrzydliwy bogacz, policja skarbowa nie wychodziłaby z sieni jego domu".
Lisa, tego najgorszego, z dupogłową, aż boje się cytować... "Dla lewicy problemem nie jest już PIS. Problemem są ci, którzy walczą z PIS".
"Flirt lewicy z PIS trwał od dawna. Jeden z głownych nurtów symetryzmu był własnie różowo-czerwony".
"Pisowcy ryczą ze śmiechu, widząc, jak wspierają ich ci, których na codzien nazywają towarzyszem szmaciakiem, zwariowanym marksistą i pajacującym gejem".
"Bieganie do TVP, by pod batutą i ku euforii funkcjonariuszy TVPIS zwymiotować na głowę politycznym konkurentom z opozycji jest skrajną obrzydliwością".
"Trochę tak, jakby bolszewicy poszli na układ z carem, aby zatłuc mienszewików".
Ucchhhh. Ostre wysrywanie. Ale co tam, parówki na Orlenie są najlepsze.
Ach, do chóru dołączył ten ideologicznie zgniły mecenas Dubois, który wysrał duży artykuł "Lewica idzie znikąd donikąd".