sezon sie konczy, czas pomyslec o nastepnym. fajnie by bylo gdyby w slazeczku zagral edek o'bannon. brakuje tu kogos w typie wojcika a banan doskonale by go zastapil. gra efektownie, efektywnie i zespolowo. gosc tu pasuje jak truskawki w kompocie!
pisałem to już raz dziś rano na rozmowach (#71660) ale dla drugiej zmiany należy się powtórka
Bracia i siostry - umiłowani w wierze vulkańskiej.
Jutro Andriej 'Furioso' Urlep poprowadzi swój pierwszy mecz Śląska w tym popapranym sezonie. Nie zostawił nas w potrzebie i po raz kolejny wrócił do swojego koszykarskiego domu - Wrocławia - i należałoby w specjalny sposób przywitać go w roli trenera jego i naszej ulubionej drużyny.
Chcemy przed jutrzejszym meczem wręczyć mu symboliczny KOSZ kwiatów. Trzeba to jednak zrobić conajmniej na jakieś pół godziny przed meczem. W związku z tym aby przekazanie mu kwiatów miało odpowiednią oprawę potrzebna jest mobilizacja zastępów dusz vulkańskich.
Musimy w Hali pojawić się na swoich miejscach najpóźniej o godzinie 18:15 (mecz zaczyna się o 18:45). Klikuosobowa delegacja vulkańska podejdzie wtedy z kwiatkami do Andrieja - naszej łysiny ukahanej - i byłoby wspaniale gdybyśmy wszyscy skandowali w tym momencie na maxa jego nazwisko i wymachiwali vulkańską flagą.
Rozpropagujcie proszę tę informację wśród wszystkich vulcanizatorów tak żeby było nas wtedy jak najwięcej.
Ano Kapelan powiedział już prawie wszystko, tylko nie zgodze się że trener nasz nie jest fotogeniczny! Jak to nie, dzinnikarze za nim przepadają a te pełne ekspresji pozy i miny których nie powstydziliby się najwybitniejsi aktorzy pantonimy to co ???
Ale co by nie mówić to Andriej zżył się bardzo z tym miastem, klubem i nami czyli kibicami. Ktoś może powiedzieć że wykazał się brakiem dumy i honoru obejmując w trakcie sezonu klub, który pożegnał się z nim powtórnie bez większych sentymentów. Ale ja mam na ten temat inne zdanie.
A nawet jeśli to poświęcił swa dumę dla dobra klubu i kibiców nie zważając na wzajemne relacje z G$ i zgryźliwe opinie loży szyderców. Bo nie każdy by sie na takie coś zdobył a on tak - jest w Śląsk zaanagazowany emocjonalnie jak mało kto, czemu czesto dawał wyraz, po prostu jest również jednym z najbardziej zagożałych kibiców tego klubu. A wiadomo - kibic, taki prawdziwy chce dla swego teamu jak najlepiej. Andiej należy do tych kibiców najwyzszego lotu, co pozostaja z drużyną bez względu na okoliczności, czemu dawał wyraz wtedy gdy trenerem został. M. Katzurin.
I za to Cię Andrieju uwielbiamy i szanujemy. Dziękuje Ci za twą dezycję i myślę że inni się do tych podziękowań przyłączą , doceniając złożonośc wyboru przed którum musiałeś stanąć. I wiedz że dla mnie Jesteś tak samo Symbolem Śląska jak Maciej Zieliński czy Darek Zelig.
Howk.
Urlep to moze nie trener z tzw "pierwszej półki", ale ostatnie doswiadczenia niestety wcale nie potwiedzaja ze tacy sa najlepsi
To na pewno człowiek ktory kocha koszykowke, jak chyba nikt inny, kocha Wrocław, to miasto, tutejsza atmosfere, kibicow, to on siedzial na finale '00 i ogladal tak jak my mecz, bagatela z 5 krzeselek ode mnie:)
Jak sie mowi, moze i troche schemtyczny, ze nie odkryje ameryki,ale to on mimo wszystko wywalczyl zawsze MP
przy nim ta druzyna jest prawdziwa druzyna,a nie kilkoma nazwiskami, u niego sie walczy
a tego nam teraz brakuje!
teraz juz zaden cud by nie pomogl, chyba zaden PJ nie zrobil by z nas miszcza nba:), oby Andriejowi udalo sie jakos wziac w kupe tych chopakow i obysmy w maju spiewali i cieszyli sie jak co roku
a i jeszcze troche w euro namieszali!
bo kyrde taki AU to ma swoja klase, nie taki burak [......]
mozne sie ktos spierac, ze"pies Schetyny".. bo przychodzi teraz gdy nikt juz nie chce, jest oostania szansa
ee, my to sie cieszmy i dziekujmy mu, ze zgodzil sie wrocic. olac co mysli GS (a niech sobie teraz duuuzo pomysliii, oj taaaaak) , pomyslmy ze zrobil to tez dla nas, dla tej druzyny-ÅšlÄ…ska
i mysle ze iles tam prawdy jest w tym na pewno
Amen
Uczucia mam ambiwalentne, choć wcale nie dlatego żebym nie doceniał umiejętności trenerskich Urlepa. Dla mnie jest on świetnym trenerem tyle że jest zbyt mało cwany żeby stać się tym tak zwanym "coach'em z najwyżej europejskiej półki". Brakuje mu do tego czegoś co miał mieć Repesa - armii profesjonalnych zawodników, która jest w stanie na jego skinienie pojawić się w klubie w którym zacznie pracować. To jest człowiek, który do tego stopnia pochłonięty jest koszykówką że nie ma czasu i chęci na budowanie sobie jakichkolwiek układów zawodowych. Po sezonie w którym zdobywa mistrzostwo kraju albo na kilka tygodni staje się rewelacją rozgrywek europejskich niespodziewane oderwanie go od drużyny, z którą pracował i której poświęcał większość swego czasu, powoduje że zwyczajnie pozostaje bez pracy odrzucając inne propozycje. Ja się na koszykówce nie znam, ale w moim amatorskim odczuciu ten człowiek jest emocjonalnie ogromnie związany z Wrocławiem i Śląskiem. Nie ma sensu przytaczać ile to razy zadawał sobie trud aby oglądać na żywo mecze Śląska w okresie kiedy trenerem był u nas Katzurin. Urlep (o ile to komuś przeszkadza) może jest mało fotogeniczny, niezbyt rozmowny a jego konferencje prasowe są schematyczne. Każdy sezon jego pracy w Śląsku kończył się jednak zdobyciem tytułu mistrzowskiego a po latach jego pracy we Wrocławiu, mimo że to człowiek szalenie skryty, można dostrzec jego autentyczne a nie koniukturalne przywiązanie do naszego miasta. Mam dla niego wielki szacunek i dlatego już teraz jest mi żal że niezależnie od tego czy zdobędzie po raz czwarty mistrzostwo Polski czy nie na 99% znowu dostanie kopniaka, bo do wielkiego team'u jaki GS będzie budował znów za pół roku oczywiście będzie potrzebny trener z "najwyższej europejskiej półki", który pstryknięciem załatwi nam jakiegoś fajnego centra - może nawet sam Repesa (o ile naturalnie nie będzie juz obrażony na kibiców). Martwi mnie to tym bardziej im bardziej różnią się wypowiedzi Urlepa i Repesy o sytuacji w Śląsku. Po ich lekturze Repese chciałoby się kopnąć w tyłek a Andrieja pocałować w wysokie czoło, zaciągnąć do baru i stawiając kolejkę za kolejką żalić mu się na ramieniu i dziękować że wrócił.
W myśl Prawa telekomunikacyjnego (Dz.U. z 21.12.2012, poz. 1445) informujemy, iż w celu ułatwienia dostępu użytkowników do serwisu, wykorzystywane są pliki cookies (tzw. ciasteczka).
Jeśli nie wyrażają Państwo na to zgody, proszę wyłączyć obsługę cookies w ustawieniach swojej przeglądarki.>> więcej informacji o plikach cookies
KOSYNIERRRRRRRR( 02-05-16 20:46:38 #8 )
andrejowi juz piszmy co innego!!!! piszmy andrej dziekujemy ci!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
cowboy — boombastic( 02-05-16 15:51:56 #7 )
ja sie nie goraczkujÄ™...
Banan tez nie bedzie...ani jeden ani drugi
boombastic( 02-05-16 15:50:30 #6 )
cowboy'u moj drogi.
wright nie bedzie tu gral w przyszlym sezonie, wiec nie goraczkuj sie tak!
cowboy( 02-05-16 10:28:28 #5 )
Banan na drzewo !!!
Wright 2x lepszy !!
boombastic( 02-05-16 10:24:31 #4 )
duzy banan do wroclawia
sezon sie konczy, czas pomyslec o nastepnym. fajnie by bylo gdyby w slazeczku zagral edek o'bannon. brakuje tu kogos w typie wojcika a banan doskonale by go zastapil. gra efektownie, efektywnie i zespolowo. gosc tu pasuje jak truskawki w kompocie!
tokaj( 01-11-30 20:43:04 #3 )
pisałem to już raz dziś rano na rozmowach (#71660) ale dla drugiej zmiany należy się powtórka
Bracia i siostry - umiłowani w wierze vulkańskiej.
Jutro Andriej 'Furioso' Urlep poprowadzi swój pierwszy mecz Śląska w tym popapranym sezonie. Nie zostawił nas w potrzebie i po raz kolejny wrócił do swojego koszykarskiego domu - Wrocławia - i należałoby w specjalny sposób przywitać go w roli trenera jego i naszej ulubionej drużyny.
Chcemy przed jutrzejszym meczem wręczyć mu symboliczny KOSZ kwiatów. Trzeba to jednak zrobić conajmniej na jakieś pół godziny przed meczem. W związku z tym aby przekazanie mu kwiatów miało odpowiednią oprawę potrzebna jest mobilizacja zastępów dusz vulkańskich.
Musimy w Hali pojawić się na swoich miejscach najpóźniej o godzinie 18:15 (mecz zaczyna się o 18:45). Klikuosobowa delegacja vulkańska podejdzie wtedy z kwiatkami do Andrieja - naszej łysiny ukahanej - i byłoby wspaniale gdybyśmy wszyscy skandowali w tym momencie na maxa jego nazwisko i wymachiwali vulkańską flagą.
Rozpropagujcie proszę tę informację wśród wszystkich vulcanizatorów tak żeby było nas wtedy jak najwięcej.
GAIGEREK — Andriej & all( 01-11-27 09:42:53 #2 )
Ano Kapelan powiedział już prawie wszystko, tylko nie zgodze się że trener nasz nie jest fotogeniczny! Jak to nie, dzinnikarze za nim przepadają a te pełne ekspresji pozy i miny których nie powstydziliby się najwybitniejsi aktorzy pantonimy to co ???
Ale co by nie mówić to Andriej zżył się bardzo z tym miastem, klubem i nami czyli kibicami. Ktoś może powiedzieć że wykazał się brakiem dumy i honoru obejmując w trakcie sezonu klub, który pożegnał się z nim powtórnie bez większych sentymentów. Ale ja mam na ten temat inne zdanie.
A nawet jeśli to poświęcił swa dumę dla dobra klubu i kibiców nie zważając na wzajemne relacje z G$ i zgryźliwe opinie loży szyderców. Bo nie każdy by sie na takie coś zdobył a on tak - jest w Śląsk zaanagazowany emocjonalnie jak mało kto, czemu czesto dawał wyraz, po prostu jest również jednym z najbardziej zagożałych kibiców tego klubu. A wiadomo - kibic, taki prawdziwy chce dla swego teamu jak najlepiej. Andiej należy do tych kibiców najwyzszego lotu, co pozostaja z drużyną bez względu na okoliczności, czemu dawał wyraz wtedy gdy trenerem został. M. Katzurin.
I za to Cię Andrieju uwielbiamy i szanujemy. Dziękuje Ci za twą dezycję i myślę że inni się do tych podziękowań przyłączą , doceniając złożonośc wyboru przed którum musiałeś stanąć. I wiedz że dla mnie Jesteś tak samo Symbolem Śląska jak Maciej Zieliński czy Darek Zelig.
Howk.
I żyj nam i trenuj następnych sto lat !!!
Roczna Ally( 01-11-26 22:31:49 #1 )
ano tokaj!!!:)
nic dodać, nic ująć, chiba:)
Urlep to moze nie trener z tzw "pierwszej półki", ale ostatnie doswiadczenia niestety wcale nie potwiedzaja ze tacy sa najlepsi
To na pewno człowiek ktory kocha koszykowke, jak chyba nikt inny, kocha Wrocław, to miasto, tutejsza atmosfere, kibicow, to on siedzial na finale '00 i ogladal tak jak my mecz, bagatela z 5 krzeselek ode mnie:)
Jak sie mowi, moze i troche schemtyczny, ze nie odkryje ameryki,ale to on mimo wszystko wywalczyl zawsze MP
przy nim ta druzyna jest prawdziwa druzyna,a nie kilkoma nazwiskami, u niego sie walczy
a tego nam teraz brakuje!
teraz juz zaden cud by nie pomogl, chyba zaden PJ nie zrobil by z nas miszcza nba:), oby Andriejowi udalo sie jakos wziac w kupe tych chopakow i obysmy w maju spiewali i cieszyli sie jak co roku
a i jeszcze troche w euro namieszali!
bo kyrde taki AU to ma swoja klase, nie taki burak [......]
mozne sie ktos spierac, ze"pies Schetyny".. bo przychodzi teraz gdy nikt juz nie chce, jest oostania szansa
ee, my to sie cieszmy i dziekujmy mu, ze zgodzil sie wrocic. olac co mysli GS (a niech sobie teraz duuuzo pomysliii, oj taaaaak) , pomyslmy ze zrobil to tez dla nas, dla tej druzyny-ÅšlÄ…ska
i mysle ze iles tam prawdy jest w tym na pewno
Amen
tokaj( 01-11-26 22:13:21 #0 )
Andriej - Å‚ysino ukahana - witaj !
Uczucia mam ambiwalentne, choć wcale nie dlatego żebym nie doceniał umiejętności trenerskich Urlepa. Dla mnie jest on świetnym trenerem tyle że jest zbyt mało cwany żeby stać się tym tak zwanym "coach'em z najwyżej europejskiej półki". Brakuje mu do tego czegoś co miał mieć Repesa - armii profesjonalnych zawodników, która jest w stanie na jego skinienie pojawić się w klubie w którym zacznie pracować. To jest człowiek, który do tego stopnia pochłonięty jest koszykówką że nie ma czasu i chęci na budowanie sobie jakichkolwiek układów zawodowych. Po sezonie w którym zdobywa mistrzostwo kraju albo na kilka tygodni staje się rewelacją rozgrywek europejskich niespodziewane oderwanie go od drużyny, z którą pracował i której poświęcał większość swego czasu, powoduje że zwyczajnie pozostaje bez pracy odrzucając inne propozycje. Ja się na koszykówce nie znam, ale w moim amatorskim odczuciu ten człowiek jest emocjonalnie ogromnie związany z Wrocławiem i Śląskiem. Nie ma sensu przytaczać ile to razy zadawał sobie trud aby oglądać na żywo mecze Śląska w okresie kiedy trenerem był u nas Katzurin. Urlep (o ile to komuś przeszkadza) może jest mało fotogeniczny, niezbyt rozmowny a jego konferencje prasowe są schematyczne. Każdy sezon jego pracy w Śląsku kończył się jednak zdobyciem tytułu mistrzowskiego a po latach jego pracy we Wrocławiu, mimo że to człowiek szalenie skryty, można dostrzec jego autentyczne a nie koniukturalne przywiązanie do naszego miasta. Mam dla niego wielki szacunek i dlatego już teraz jest mi żal że niezależnie od tego czy zdobędzie po raz czwarty mistrzostwo Polski czy nie na 99% znowu dostanie kopniaka, bo do wielkiego team'u jaki GS będzie budował znów za pół roku oczywiście będzie potrzebny trener z "najwyższej europejskiej półki", który pstryknięciem załatwi nam jakiegoś fajnego centra - może nawet sam Repesa (o ile naturalnie nie będzie juz obrażony na kibiców). Martwi mnie to tym bardziej im bardziej różnią się wypowiedzi Urlepa i Repesy o sytuacji w Śląsku. Po ich lekturze Repese chciałoby się kopnąć w tyłek a Andrieja pocałować w wysokie czoło, zaciągnąć do baru i stawiając kolejkę za kolejką żalić mu się na ramieniu i dziękować że wrócił.
dobry wieczór we Wrocławiu