Nawet sp z o.o. musza pewne dane za rok umieszczac w sadzie do publicznej wiadomosci a potwierdzaja to biegli rewidenci ksiegowi. Zaden problem by pewne wazne dla funkcjonowania klubu dokumenty, lub pewne ich odpisy, ktore stanowia o zobowiazaniach klubu i wobec niego byly pokazywane przed sezonem dla scisle okreslonego audytorium, ktore musialo by to zachowac w tajemicy. Jest to stosowane. Biegli rewidenci, prywatni audytorzy prowadza dzialania w firmach czesto konkurencyjnych i jakos to funkcjonuje (conajmniej jesli chodzi o tajemnice).
Również ja mógłbym przedstawić Czarnym mnóstwo ofert zawodników, którzy mogliby grać w Słupsku, ale najpierw trzeba się rozliczyć z przeszłości - dodaje Kijanowski. Tak więc wygląda na to, że dopóki klub nie ureguluje zaległości z poprzedniego sezonu, żaden koszykarz nie podpisze kontraktu w Słupsku
a jak myslisz kto w tym kraju jest wladny robic weryfikacje biznes planu lub budzetu na rok nastepny W FIRMIE PRYWATNEJ - zdaje sie ze nikt (nie mylic z NIK-iem) i wlasciwie dlaczego prywatna firma miala by udostepniac swoje tajemnice handlowe komukolwiek zewnatrz; jedna propozycja jest jasna i pozwala zalatwic wszystko : kazdy klub jest SSA, co roku wybrana przez kogos (PZKOSZ,PLK, Zarzady klubow , ......) firma audytorska przeprowadza audyt wedlug dokladnie tych samych zasad, brak pozytywnej oceny powoduje relegowanie z ligi (wiem ze to ogromne pole do naduzyc ale jasne zasady i jasna ocena audytu byc moze rozwieja watpliowsci klubow)
ja znam firmy S.A. w której na papierze lodzie zarabiaja 3 razy mniej niz faktycznie, a skoro tak jest to:
- tak sie robi
- tak sie opłaca robić
a wynagrodzenie prezesów to juz w ogóle inna bajka, spółki córki itd
ale ja nic nie mam abu fiskusowi robic psikusy.
Ale zauwaz ze aby zaplacic kuzynowi trzeba miec te pieniadze na koncie, jak je zaplacisz w tym roku nie wykazujac ich na poczatku w planach i nie znajdziesz na to jakis innych wplywoof to zostana ci braki w forsie na nastepny sezon!! " z pustego to i salomon nie naleje"
zawsze to gdzies wyjdzie. Moga robic takie czy inne posuniecia obnizajace koszty funkcjonowanie. "Jestem za a nawet przeciw" :)) ale oglny bilans zawsze wykaze wczesniej czy pozniej brak gotoofki!! :( (to akurat chyba nie tylko ich problem )
jasne :))) od paru lat pracuje w takiej firmie , powiem tylko tyle przejaskrawiac : a co by bylo gdyby zawodnik x zarabial 10.000 zl miesiecznie, a jego kuzyn ze strony matki mial podpisana umowe na czyszczenie faksu na 10.000 USD miesiecznie i wystawial by na to grzecznie fakture VAT i placil od niej podatek (ale juz nie ZUS - ten placil od najnizszej krajowej) , kto zabroni podpisywania takiej umowy zarzadowi firmy ??? ; kto zabroni tak meldowac zawodnika zagranicznego w Polsce w taki sposob aby unikac podwojnego opodatkowania :)) , mozna wtedy oszczedzac na skladkach ubezpieczeniowych i na podatkach ; piszac o fakturach lub placeniu pod stolem nie mialem na mysli popularnej kopertowki ale wlasnie takie sposoby, ktore zreszta mozna by mnozyc a ktore nagminnie wykorzystywane sa w firmach od zawsze bedacych SA i o budzetach kilkusetkrotnie przewyzszajacych SLASK SSA :)
Za bardzo patrzysz na to z wlasnej perspektywy. jesli myslisz ze mozna w firmach typu SA placic pod stolem by uniknac ZUSu, albo tworzenie lipnych faktur czy umow to chyba nie wiele miales do czynienia z takimi instutucjami i ich ksiegowoscia. A juz napewno z budzetem rzedu kilku milionow USD. Wszystko jest to sprawdzenia, kwestia tylko czy ktokolwiek bedzie chcial to zrobic i czy zostanie za to ukarany np. Pan Biesiada (z 2 strony ciekawe skad u protoplastow to nazwisko ? :))
Zgadzam sie. Ale nie chodzi o to by sie mysz nie przesliznela, ale oto by kluby mialy zachowany bilans Winien i Ma. Takie problemy raczej zawsze stanowia niewielki procent budzetu (ktory zawsze mozna zapisac w nowym roziazaniu by nie zostal przekroczony).
I nie tylko interes zawodnikow bylby zabezpieczony, bo kluby musialy by przedstawiac wszystkie zobowiazania (umowy o prace, umowy outsourcingowe itp). Jak juz pisalem to sa SSA i audyt jest czyms normalnym w swiecie bieznesu. zawsze mozna taki przeprowadzic i miec zgrupsza obraz finansow. Co prawda najnowsze wydarzenia troche to zabuzaja (XEROX, Euron i inne), ale tego nigdy nie mozna uniknac.
Prawdą jest, że postęp byłby, nwet gdyby objąć samych zawodników. I to znaczny, bo to oni są głównymi aktorami widowiska.
Natomiast to, za co płacić, a za co nie, jest sprawą odrębną. Myślę, że mógłbyś tu myśleć o sprawach typu Einikis czy Fietisow, kiedy był problem, jaką część kasy im wypłacić po zwolnieniu. Wydaje mi się, że to jest sprawa na tyle mniej istotna, że nie powinna wpływać na całość. Ewentualnie mozna byłoby wymóc odpowiedni, standardowy zapis w kontrakcie, za co się zawodnikowi płaci.
panowie ,a zastanawialiscie sie moze nad tym ze w Polsce kluby sportowe działaja tak jak większość firm - podpisuja lipne umowy na mniejsze kwoty aby placic mniejszy ZUS,podatki, reszta kasy wyprowadzana jest na faktury lub pod stołem; powiem więcej ja doskonale rozumiem takich przedsiębiorców stają często przed dylematem kombinowac i dac prace np. 20 osobom czy moze mieć to w dupie i zamknąć firmę lub zwolnić 3/4 załogi; dopoki polskie prawo nie będzie jasne, przejrzyste i przyjazne ludziom prowadzącym działalność gospodarczą (w jakiejkolwiek formie prawnej) dopoty taka dyskusja bedzie czysto akademicka
w ten sposob zabezpiecza sie tylko interesy zawodnikow. A sa jeszcze pracownicy SSA, wiele wspolpracujacych firm etc. ktorych klub moglby olewac i spokojnie grac nadal w PLK.
Ale i tak bylby to juz pewien postep (pomijajac oczywiscie kwestie, ze kontrakt sklada sie z wielu wiecej elementow niz dlugosc i wartosc kontraktu i czesto powstaja spory za co klub ma placic a za co nie - i tutaj rozstrzygac powinien sad a nie PLK!!!!)
Kontrakty z zawodnikami i sponsorami powinny byc przedstawiane w PLK a ich zgodnosc potwierdzone przez Notariusza (kopia w sejfie w zwiazku) i wszystko jasne, zadne sady, wyroki. Wcale PLK nie musi sie posilkowac wyrokami sadowymi. Przynaleznosc do PLK jest dobrowolna. tylko ze to sami dzialacze i prezesi musza tego pilnowac.
Ale predzej mi kaktus na rece wyrosnie niz prezesi sami sobie ukreca bata na siebie :))
Choc nie wiedza sami ze wlasnie takim dzialaniem kreca go na siebie, a jest corac wiekszy :)
Hmm, jeśli chodzi o mój poprzedni pomysł, to dostrzegłem w nim więcej mankamentów. Ale przyszedł mi do głowy drugi. Kontrola kontraktów przez PLK. Na przykład jesli klub podpisał kontrakt z graczem i przez długi czas się z niego nie wywiązuje (to klub musiałby udowodnić, że zapłacił!), to groziłoby to relegacją. Na pewno kluby podpisywałyby znacznie ostrozniej kontrakty - zwłaszcza z droższymi zawodnikami.
A może zrobić tak: klub musi wykazać się przed przystąpieniem do rozgrywek pewną minimalną sumą na koncie? Ja wiem, że to tez można ominąć, pożyczając pieniądze. Ale może akurat bankrutowi nikt nie pożyczy...
mysle, ze u nich moze to lepiej hulac dzieki sprawniejszemu systemowi sadowemu. A tego w polsce dlugi nie przeskoczymy. Bo albo bedziemy czekac 2-3 lata (przecietnie) na prawomocne orzeczenie sadowe albo narazac sie na bezpodstawne oskarzenia wg klubu.
Wyobrazmy sobie sytuacje, ze pan X wystawia na klub SSA fakture na 1 mln USD. I my nie wiemy czy ma racje czy nie... I albo relegujemy klub od razu (przyjmujac role sadu) albo czekamy kilka lat co na sad... Tak zle i tak niedobrze...
Dyskusja siÄ™ ciekawie rozwija :-)
Skoro mamy przykład Francji, ciekawie byłoby skorzystać z ich doświadczeń. Gdyby ktoś miał szansę dowiedzieć się, na jakich zasadch jest to we Francji zorganizowane, moglibyśmy lepiej sie do rzeczy całej ustosunkować. Wysunąłbym nieśmiałą uwagę, że jeśli jakoś to urządzono i na razie nie likwidują, to być może udało się znaleźć dobre metody weryfikacji. Choć nie znając sprawy z bliska, mogę się okrutnie mylić.
W każdym razie przychylam się, że jesli zostawi się sprawy własnemu biegowi, to ligowe kluby popadną w okrutne długi. Opieram swoją propozycję na założeniu, że są w pierwszej lidze kluby bardziej ustabilizowane finansowo, niż niektóre z ekstraklasy. I mogłyby grać zamiast nich. Ale może tak nie jest?
Wcale nie przesadzilem. to zasada stara jak kapitalizm.
Nie robienie nic powoduje ze z kazdym dniem robi sie coraz szybciej zle. Zawsze jest czynnik zaskoczenia (funkcjonowanie) w nowym realiach, p[rzyzwyczajenei sie do starych zasad powoduje ze daje znac o sobie cwaniactwo i nonszalancja. Nikt nie mowi ze to zbawi swiat, i ze przechodzenie musi sie odbywac jak nauka plywania "zucic od razu na gleboka wode".
Ale upierac sie bede ze" Lepiej zle niz wcale"!!
"Kazda decyzja jest lepsza niz jej brak!"
no tu przesadziles:))))
Ja widze to tak, ze w obecnej rzezcywistosci warunkow wyplacalnosci klubow i immamentnie zwiazanej z tym calkowitej przejrzystosci finansow nie spelnia pewnie z 10 czy 11 klubow z naszej PLK. I nie znajdzie sie taka osoba ktora nagle te 10 klubow releguje do 2 ligi (nie wspominajac ze trzeba by w ich miejce znalezc inne 10 klubow spelniajace te wymogi albo rozwiazac PLK). W takie rozwiazanie nie wierze. Nie wierze tez ze wprowadzenie takich zapisow podziala jak czarodziejska rozdzka na kluby, ich finanse i uczciwosc dzialaczy.
Kazda decyzja jest lepsza niz jej brak!
Wiadomo ze idzie ku zlemu od dluzszego czasu.
proces ten ciagle trwa. Wiec zostawienie go samemu sobie to najgorsze rozwiazanie. Takie zasady funkcjonuje w kilku ligach w kilku dyscyplinach i jakos sie wiedzie. Nie rozwiaze to wszystkich problemow ale napewno ich ilosc zmiejszy. Wiadomo nie od dzis ze "okazja czyni zlodziejem" a czym mniej okazji tym mniej zlodziei :)
I co bysmy nie wymysli to zawsze wszystko zalezy od ludzi ktorzy sie tym zajmuja, takze nie ma roziazan idealnych ale to nie znaczy ze nie nalezy wprowadzac jakichkolwiek prob poprawy bo dyskusje o stworzeniu idealu moga trwac "do konca swiata i o 1 dzien dluzej" A niektorzy nie maja tyle czasu :))
ad.1 Lipne kontrakty wyjda, a takze nieuregulowane naleznosci wyjda w nastepnym sezonie wiec "co sie odwlecze to nie uciecze"
ad.2 Dokladnie tak, trzeba oceniac realizacje. A udowodnienie wywiazania sie z zobowiazan lezala by po stronie klubu, dowody wplat, przelewy to sa ogolnie fukconujace dokumenty.
Wszystkie zespoly to SSA, obowiazuje pelna ksiegowosc. Jak mozna oglosic upadlosc firmy to mozna i klubu (upadlosc -spadek z ligi). sport a napewno PLK to biznes i powinny istniec tu bardzo podobne realia.
1. Jesli ocena odbywa sie tylko przed sezonem i dotyczy nastepnego sezonu to mozna by tak zrobic. Ale nie chroni to w zaden sposob przed faktem ze sponsor jest nierzeteleny. A wyobrazam sobie nawet lipne kontrakty sponsorskie - byle tylko przychody byly OK.
2. Oceniac jednak trzeba nie tylko obietnice (czyli jak bedzie w nowym sezonie), ale ich realizacje (czyli jak sie z obietnic wywialismy). I tu poruszone przeze mnie problemy sa nadal aktualne.
Wyglada to troche prosciej. pokazujesz umowy ze sponsorami, pokazujesz umowy z zawodnikami, koszty klubu, niueuregulowane zadluzenia w raz z umowami o ich rozlozeniu w czasie i wiadomo z dodawania czy masz budzet zapewniony czy nie. historie z bankructwami czy niewywiazywaniem sie sponsorow to niestety zycie, ktore zreszta w nastepnym sezonie wyplynie w budzecie klubu.
niestety, model francuski nie jest latwy do wprowadzenia z co najmniej kilku powodow:
1. problem nr 1 - sponsorzy. Jak z nimi jest w Polsce - wiemy. Ich takze dotyka recesja i zdarzaja sie sytuacje, ze mimo umowy sponsorskiej nie wyplacaja przyrzeczonej kasy. Kluby nie placa wiec zawodnikom. I co - relegowac taki zespol???
2. problem nr 2 - udokumentowanie zadluzenia. Podejrzewam ze kluby we Francji sa relegowane jesli posiadaja zadluzenie, ktorego w danej chwili nie sa w stanie splaci. Ale jak udokumetujemy takie zadluzenie. czy wystarczy umowa, pozew sadowy??? Jesli tak - jest tysiace zagrozen nawet dla klubow potentatow - vide pozew Zeptera. To co relegowac wtedy Slask??? Jesli natomiast czekamy na tytul egzekucyjny to... poczekamy. W niesprzyjajacych okolicznosciach nawet kilka lat. A przez ten czas klub jest teoretycznie czysty.
3. problem nr 3 - bida i myslenie "jakos to bedzie" - po roku mogloby okazac sie, ze wymogi spelniaja w PLK tylko 3-4 druzyny...
4. problem nr 4 - konsekwencja w dzialaniu - nawet gdyby taki system wprowadzic to zaraz bylyby tysiace wyjatkow od zasady powodujacych iz zasada ta nie bylaby w praktyce przestrzegana
Aha nie jestem przeciwnkiem takich rozwiazan, ale mysle, iz praktyka by je wypaczyla na tyle mocno, iz nie odnioslyby zamierzonego efektu
Od dłuższegu już czasu nurtuje mnie temat biedy klubów PLK. Zmniejszenie liczby drużyn do 12 miało doprowadzić do pozbycia się z ligi najbiedniejszych. Tymczasem okazuje się, że i tak najbiedniejszy jest ten, kto walczy o utrzymanie - vide Noteć. We Francji sprawa jest prosta - w lidze gra ten, kto ma na to zabezpieczone odpowiednie środki. Nawet jak wywalczy mistrza, a jest bankrutem - do widzenia. Jestem zwolennikiem takiego rozwiązania w naszej ekstraklasie. Przy czym nie chodzi mi o jakieś obwarowania nie do przejscia, ale o pewne minimum. Inaczej niezaleznie od liczby drużyn zawsze te ostatnie będą biednieć, bo firmy nie bardzo garną się do sponsoringu czerwonych latarni tabeli. A może w pierwszej lidze są kluby o ustabilizowanej sytuacji finansowej, którym warto byłoby dać szansę występu w ekstraklasie?
Ciekaw jestem waszych opinii. Dopisujcie siÄ™ w tym wÄ…tku na forum vulcanum.
W myśl Prawa telekomunikacyjnego (Dz.U. z 21.12.2012, poz. 1445) informujemy, iż w celu ułatwienia dostępu użytkowników do serwisu, wykorzystywane są pliki cookies (tzw. ciasteczka).
Jeśli nie wyrażają Państwo na to zgody, proszę wyłączyć obsługę cookies w ustawieniach swojej przeglądarki.>> więcej informacji o plikach cookies
gajowy( 02-07-11 16:12:23 #26 )
Nawet sp z o.o. musza pewne dane za rok umieszczac w sadzie do publicznej wiadomosci a potwierdzaja to biegli rewidenci ksiegowi. Zaden problem by pewne wazne dla funkcjonowania klubu dokumenty, lub pewne ich odpisy, ktore stanowia o zobowiazaniach klubu i wobec niego byly pokazywane przed sezonem dla scisle okreslonego audytorium, ktore musialo by to zachowac w tajemicy. Jest to stosowane. Biegli rewidenci, prywatni audytorzy prowadza dzialania w firmach czesto konkurencyjnych i jakos to funkcjonuje (conajmniej jesli chodzi o tajemnice).
Xerxes( 02-07-11 16:10:50 #25 )
o prosze, zycie samo przynosi rozwiazania
Również ja mógłbym przedstawić Czarnym mnóstwo ofert zawodników, którzy mogliby grać w Słupsku, ale najpierw trzeba się rozliczyć z przeszłości - dodaje Kijanowski. Tak więc wygląda na to, że dopóki klub nie ureguluje zaległości z poprzedniego sezonu, żaden koszykarz nie podpisze kontraktu w Słupsku
http://wyborcza.gazeta.pl/info/artykul.jsp?xx=926570&dzial=01040200
ziutol( 02-07-11 15:52:53 #24 )
a jak myslisz kto w tym kraju jest wladny robic weryfikacje biznes planu lub budzetu na rok nastepny W FIRMIE PRYWATNEJ - zdaje sie ze nikt (nie mylic z NIK-iem) i wlasciwie dlaczego prywatna firma miala by udostepniac swoje tajemnice handlowe komukolwiek zewnatrz; jedna propozycja jest jasna i pozwala zalatwic wszystko : kazdy klub jest SSA, co roku wybrana przez kogos (PZKOSZ,PLK, Zarzady klubow , ......) firma audytorska przeprowadza audyt wedlug dokladnie tych samych zasad, brak pozytywnej oceny powoduje relegowanie z ligi (wiem ze to ogromne pole do naduzyc ale jasne zasady i jasna ocena audytu byc moze rozwieja watpliowsci klubow)
cowboy — gajowy( 02-07-11 15:49:38 #23 )
ja znam firmy S.A. w której na papierze lodzie zarabiaja 3 razy mniej niz faktycznie, a skoro tak jest to:
- tak sie robi
- tak sie opłaca robić
a wynagrodzenie prezesów to juz w ogóle inna bajka, spółki córki itd
gajowy — cowboy( 02-07-11 15:46:05 #22 )
chodzi mi o ZUS za pracownikow, a nie prezesoof :)
gajowy — ziutol( 02-07-11 15:44:43 #21 )
ale ja nic nie mam abu fiskusowi robic psikusy.
Ale zauwaz ze aby zaplacic kuzynowi trzeba miec te pieniadze na koncie, jak je zaplacisz w tym roku nie wykazujac ich na poczatku w planach i nie znajdziesz na to jakis innych wplywoof to zostana ci braki w forsie na nastepny sezon!! " z pustego to i salomon nie naleje"
zawsze to gdzies wyjdzie. Moga robic takie czy inne posuniecia obnizajace koszty funkcjonowanie. "Jestem za a nawet przeciw" :)) ale oglny bilans zawsze wykaze wczesniej czy pozniej brak gotoofki!! :( (to akurat chyba nie tylko ich problem )
cowboy — gajowy( 02-07-11 15:38:33 #20 )
mozna..wierz mi a nawet jeszcze wiecej mozna...
ziutol — gajowy( 02-07-11 15:37:05 #19 )
jasne :))) od paru lat pracuje w takiej firmie , powiem tylko tyle przejaskrawiac : a co by bylo gdyby zawodnik x zarabial 10.000 zl miesiecznie, a jego kuzyn ze strony matki mial podpisana umowe na czyszczenie faksu na 10.000 USD miesiecznie i wystawial by na to grzecznie fakture VAT i placil od niej podatek (ale juz nie ZUS - ten placil od najnizszej krajowej) , kto zabroni podpisywania takiej umowy zarzadowi firmy ??? ; kto zabroni tak meldowac zawodnika zagranicznego w Polsce w taki sposob aby unikac podwojnego opodatkowania :)) , mozna wtedy oszczedzac na skladkach ubezpieczeniowych i na podatkach ; piszac o fakturach lub placeniu pod stolem nie mialem na mysli popularnej kopertowki ale wlasnie takie sposoby, ktore zreszta mozna by mnozyc a ktore nagminnie wykorzystywane sa w firmach od zawsze bedacych SA i o budzetach kilkusetkrotnie przewyzszajacych SLASK SSA :)
gajowy — ziutol( 02-07-11 15:28:01 #18 )
Za bardzo patrzysz na to z wlasnej perspektywy. jesli myslisz ze mozna w firmach typu SA placic pod stolem by uniknac ZUSu, albo tworzenie lipnych faktur czy umow to chyba nie wiele miales do czynienia z takimi instutucjami i ich ksiegowoscia. A juz napewno z budzetem rzedu kilku milionow USD. Wszystko jest to sprawdzenia, kwestia tylko czy ktokolwiek bedzie chcial to zrobic i czy zostanie za to ukarany np. Pan Biesiada (z 2 strony ciekawe skad u protoplastow to nazwisko ? :))
gajowy — Xerxes( 02-07-11 15:18:08 #17 )
Zgadzam sie. Ale nie chodzi o to by sie mysz nie przesliznela, ale oto by kluby mialy zachowany bilans Winien i Ma. Takie problemy raczej zawsze stanowia niewielki procent budzetu (ktory zawsze mozna zapisac w nowym roziazaniu by nie zostal przekroczony).
I nie tylko interes zawodnikow bylby zabezpieczony, bo kluby musialy by przedstawiac wszystkie zobowiazania (umowy o prace, umowy outsourcingowe itp). Jak juz pisalem to sa SSA i audyt jest czyms normalnym w swiecie bieznesu. zawsze mozna taki przeprowadzic i miec zgrupsza obraz finansow. Co prawda najnowsze wydarzenia troche to zabuzaja (XEROX, Euron i inne), ale tego nigdy nie mozna uniknac.
RPOS — Xerxes( 02-07-11 15:14:34 #16 )
Prawdą jest, że postęp byłby, nwet gdyby objąć samych zawodników. I to znaczny, bo to oni są głównymi aktorami widowiska.
Natomiast to, za co płacić, a za co nie, jest sprawą odrębną. Myślę, że mógłbyś tu myśleć o sprawach typu Einikis czy Fietisow, kiedy był problem, jaką część kasy im wypłacić po zwolnieniu. Wydaje mi się, że to jest sprawa na tyle mniej istotna, że nie powinna wpływać na całość. Ewentualnie mozna byłoby wymóc odpowiedni, standardowy zapis w kontrakcie, za co się zawodnikowi płaci.
ziutol — Xerxes,gajowy,RPOS( 02-07-11 15:14:06 #15 )
panowie ,a zastanawialiscie sie moze nad tym ze w Polsce kluby sportowe działaja tak jak większość firm - podpisuja lipne umowy na mniejsze kwoty aby placic mniejszy ZUS,podatki, reszta kasy wyprowadzana jest na faktury lub pod stołem; powiem więcej ja doskonale rozumiem takich przedsiębiorców stają często przed dylematem kombinowac i dac prace np. 20 osobom czy moze mieć to w dupie i zamknąć firmę lub zwolnić 3/4 załogi; dopoki polskie prawo nie będzie jasne, przejrzyste i przyjazne ludziom prowadzącym działalność gospodarczą (w jakiejkolwiek formie prawnej) dopoty taka dyskusja bedzie czysto akademicka
Xerxes — gajowy, RPOS( 02-07-11 15:03:57 #14 )
w ten sposob zabezpiecza sie tylko interesy zawodnikow. A sa jeszcze pracownicy SSA, wiele wspolpracujacych firm etc. ktorych klub moglby olewac i spokojnie grac nadal w PLK.
Ale i tak bylby to juz pewien postep (pomijajac oczywiscie kwestie, ze kontrakt sklada sie z wielu wiecej elementow niz dlugosc i wartosc kontraktu i czesto powstaja spory za co klub ma placic a za co nie - i tutaj rozstrzygac powinien sad a nie PLK!!!!)
gajowy( 02-07-11 14:57:44 #13 )
Kontrakty z zawodnikami i sponsorami powinny byc przedstawiane w PLK a ich zgodnosc potwierdzone przez Notariusza (kopia w sejfie w zwiazku) i wszystko jasne, zadne sady, wyroki. Wcale PLK nie musi sie posilkowac wyrokami sadowymi. Przynaleznosc do PLK jest dobrowolna. tylko ze to sami dzialacze i prezesi musza tego pilnowac.
Ale predzej mi kaktus na rece wyrosnie niz prezesi sami sobie ukreca bata na siebie :))
Choc nie wiedza sami ze wlasnie takim dzialaniem kreca go na siebie, a jest corac wiekszy :)
RPOS( 02-07-11 14:51:15 #12 )
Hmm, jeśli chodzi o mój poprzedni pomysł, to dostrzegłem w nim więcej mankamentów. Ale przyszedł mi do głowy drugi. Kontrola kontraktów przez PLK. Na przykład jesli klub podpisał kontrakt z graczem i przez długi czas się z niego nie wywiązuje (to klub musiałby udowodnić, że zapłacił!), to groziłoby to relegacją. Na pewno kluby podpisywałyby znacznie ostrozniej kontrakty - zwłaszcza z droższymi zawodnikami.
RPOS — Xerxes( 02-07-11 14:41:15 #11 )
A może zrobić tak: klub musi wykazać się przed przystąpieniem do rozgrywek pewną minimalną sumą na koncie? Ja wiem, że to tez można ominąć, pożyczając pieniądze. Ale może akurat bankrutowi nikt nie pożyczy...
Xerxes — RPOS( 02-07-11 14:39:02 #10 )
mysle, ze u nich moze to lepiej hulac dzieki sprawniejszemu systemowi sadowemu. A tego w polsce dlugi nie przeskoczymy. Bo albo bedziemy czekac 2-3 lata (przecietnie) na prawomocne orzeczenie sadowe albo narazac sie na bezpodstawne oskarzenia wg klubu.
Wyobrazmy sobie sytuacje, ze pan X wystawia na klub SSA fakture na 1 mln USD. I my nie wiemy czy ma racje czy nie... I albo relegujemy klub od razu (przyjmujac role sadu) albo czekamy kilka lat co na sad... Tak zle i tak niedobrze...
RPOS( 02-07-11 14:30:56 #9 )
Dyskusja siÄ™ ciekawie rozwija :-)
Skoro mamy przykład Francji, ciekawie byłoby skorzystać z ich doświadczeń. Gdyby ktoś miał szansę dowiedzieć się, na jakich zasadch jest to we Francji zorganizowane, moglibyśmy lepiej sie do rzeczy całej ustosunkować. Wysunąłbym nieśmiałą uwagę, że jeśli jakoś to urządzono i na razie nie likwidują, to być może udało się znaleźć dobre metody weryfikacji. Choć nie znając sprawy z bliska, mogę się okrutnie mylić.
W każdym razie przychylam się, że jesli zostawi się sprawy własnemu biegowi, to ligowe kluby popadną w okrutne długi. Opieram swoją propozycję na założeniu, że są w pierwszej lidze kluby bardziej ustabilizowane finansowo, niż niektóre z ekstraklasy. I mogłyby grać zamiast nich. Ale może tak nie jest?
gajowy — Xerxes( 02-07-11 14:30:44 #8 )
Wcale nie przesadzilem. to zasada stara jak kapitalizm.
Nie robienie nic powoduje ze z kazdym dniem robi sie coraz szybciej zle. Zawsze jest czynnik zaskoczenia (funkcjonowanie) w nowym realiach, p[rzyzwyczajenei sie do starych zasad powoduje ze daje znac o sobie cwaniactwo i nonszalancja. Nikt nie mowi ze to zbawi swiat, i ze przechodzenie musi sie odbywac jak nauka plywania "zucic od razu na gleboka wode".
Ale upierac sie bede ze" Lepiej zle niz wcale"!!
Xerxes( 02-07-11 14:15:18 #7 )
"Kazda decyzja jest lepsza niz jej brak!"
no tu przesadziles:))))
Ja widze to tak, ze w obecnej rzezcywistosci warunkow wyplacalnosci klubow i immamentnie zwiazanej z tym calkowitej przejrzystosci finansow nie spelnia pewnie z 10 czy 11 klubow z naszej PLK. I nie znajdzie sie taka osoba ktora nagle te 10 klubow releguje do 2 ligi (nie wspominajac ze trzeba by w ich miejce znalezc inne 10 klubow spelniajace te wymogi albo rozwiazac PLK). W takie rozwiazanie nie wierze. Nie wierze tez ze wprowadzenie takich zapisow podziala jak czarodziejska rozdzka na kluby, ich finanse i uczciwosc dzialaczy.
gajowy — Xerxes( 02-07-11 14:05:41 #6 )
Kazda decyzja jest lepsza niz jej brak!
Wiadomo ze idzie ku zlemu od dluzszego czasu.
proces ten ciagle trwa. Wiec zostawienie go samemu sobie to najgorsze rozwiazanie. Takie zasady funkcjonuje w kilku ligach w kilku dyscyplinach i jakos sie wiedzie. Nie rozwiaze to wszystkich problemow ale napewno ich ilosc zmiejszy. Wiadomo nie od dzis ze "okazja czyni zlodziejem" a czym mniej okazji tym mniej zlodziei :)
I co bysmy nie wymysli to zawsze wszystko zalezy od ludzi ktorzy sie tym zajmuja, takze nie ma roziazan idealnych ale to nie znaczy ze nie nalezy wprowadzac jakichkolwiek prob poprawy bo dyskusje o stworzeniu idealu moga trwac "do konca swiata i o 1 dzien dluzej" A niektorzy nie maja tyle czasu :))
Xerxes — gajowy( 02-07-11 13:59:34 #5 )
Nie jestem takim optymistÄ…. Moim zdaniem diable tkwi w szczegolach o ktore cala idea by sie rozbila...
gajowy — Xerxes( 02-07-11 13:54:14 #4 )
ad.1 Lipne kontrakty wyjda, a takze nieuregulowane naleznosci wyjda w nastepnym sezonie wiec "co sie odwlecze to nie uciecze"
ad.2 Dokladnie tak, trzeba oceniac realizacje. A udowodnienie wywiazania sie z zobowiazan lezala by po stronie klubu, dowody wplat, przelewy to sa ogolnie fukconujace dokumenty.
Wszystkie zespoly to SSA, obowiazuje pelna ksiegowosc. Jak mozna oglosic upadlosc firmy to mozna i klubu (upadlosc -spadek z ligi). sport a napewno PLK to biznes i powinny istniec tu bardzo podobne realia.
Xerxes — gajowy( 02-07-11 13:49:00 #3 )
1. Jesli ocena odbywa sie tylko przed sezonem i dotyczy nastepnego sezonu to mozna by tak zrobic. Ale nie chroni to w zaden sposob przed faktem ze sponsor jest nierzeteleny. A wyobrazam sobie nawet lipne kontrakty sponsorskie - byle tylko przychody byly OK.
2. Oceniac jednak trzeba nie tylko obietnice (czyli jak bedzie w nowym sezonie), ale ich realizacje (czyli jak sie z obietnic wywialismy). I tu poruszone przeze mnie problemy sa nadal aktualne.
gajowy — Xerxes( 02-07-11 13:36:54 #2 )
Wyglada to troche prosciej. pokazujesz umowy ze sponsorami, pokazujesz umowy z zawodnikami, koszty klubu, niueuregulowane zadluzenia w raz z umowami o ich rozlozeniu w czasie i wiadomo z dodawania czy masz budzet zapewniony czy nie. historie z bankructwami czy niewywiazywaniem sie sponsorow to niestety zycie, ktore zreszta w nastepnym sezonie wyplynie w budzecie klubu.
Xerxes — RPOS( 02-07-11 13:26:55 #1 )
niestety, model francuski nie jest latwy do wprowadzenia z co najmniej kilku powodow:
1. problem nr 1 - sponsorzy. Jak z nimi jest w Polsce - wiemy. Ich takze dotyka recesja i zdarzaja sie sytuacje, ze mimo umowy sponsorskiej nie wyplacaja przyrzeczonej kasy. Kluby nie placa wiec zawodnikom. I co - relegowac taki zespol???
2. problem nr 2 - udokumentowanie zadluzenia. Podejrzewam ze kluby we Francji sa relegowane jesli posiadaja zadluzenie, ktorego w danej chwili nie sa w stanie splaci. Ale jak udokumetujemy takie zadluzenie. czy wystarczy umowa, pozew sadowy??? Jesli tak - jest tysiace zagrozen nawet dla klubow potentatow - vide pozew Zeptera. To co relegowac wtedy Slask??? Jesli natomiast czekamy na tytul egzekucyjny to... poczekamy. W niesprzyjajacych okolicznosciach nawet kilka lat. A przez ten czas klub jest teoretycznie czysty.
3. problem nr 3 - bida i myslenie "jakos to bedzie" - po roku mogloby okazac sie, ze wymogi spelniaja w PLK tylko 3-4 druzyny...
4. problem nr 4 - konsekwencja w dzialaniu - nawet gdyby taki system wprowadzic to zaraz bylyby tysiace wyjatkow od zasady powodujacych iz zasada ta nie bylaby w praktyce przestrzegana
Aha nie jestem przeciwnkiem takich rozwiazan, ale mysle, iz praktyka by je wypaczyla na tyle mocno, iz nie odnioslyby zamierzonego efektu
RPOS( 02-07-11 11:48:07 #0 )
degradacje i promocje w PLK
Od dłuższegu już czasu nurtuje mnie temat biedy klubów PLK. Zmniejszenie liczby drużyn do 12 miało doprowadzić do pozbycia się z ligi najbiedniejszych. Tymczasem okazuje się, że i tak najbiedniejszy jest ten, kto walczy o utrzymanie - vide Noteć. We Francji sprawa jest prosta - w lidze gra ten, kto ma na to zabezpieczone odpowiednie środki. Nawet jak wywalczy mistrza, a jest bankrutem - do widzenia. Jestem zwolennikiem takiego rozwiązania w naszej ekstraklasie. Przy czym nie chodzi mi o jakieś obwarowania nie do przejscia, ale o pewne minimum. Inaczej niezaleznie od liczby drużyn zawsze te ostatnie będą biednieć, bo firmy nie bardzo garną się do sponsoringu czerwonych latarni tabeli. A może w pierwszej lidze są kluby o ustabilizowanej sytuacji finansowej, którym warto byłoby dać szansę występu w ekstraklasie?
Ciekaw jestem waszych opinii. Dopisujcie siÄ™ w tym wÄ…tku na forum vulcanum.