Masz sporo racji, jak zauważył mój druh ulubiony, Ninja. Co ciekawe, Ninja też ma sporo racji.
Nie masz racji pisząc jednak, że ja się cieszę. Ja boleję nad tym ale tę degrengoladę przewidziałem. Co więcej: uważam, że ona jest potrzebna, bo daje szanse na wyczyszczenie tego bagna. Nie mówię, że pewność ale szansę.
Fakt, gazeta nie atakuje Słońca ani Patalasa, też mnie to dziwi. Ale tutaj wszystko jest źle poukładane, od kamienia węgielnego pod stadion począwszy. Z jednej strony klasyczna wrocławska giogantomania, od której mnie mdli (nie tylko mnie, zajrzyj na fejsa, żadne polskie miasto nie ma tylu kontestujących i prześmiewczych profili: Europejska Stolica Chałtury, Wrocław Nierządem Stoi i wiele innych. Ludzie widzą to samo, o czym ja tutaj piszę i zgarniam nominacje do kary.
Wszystko można było zrobić inaczej, a inaczej znaczy rozsądniej. Aktywnosć słonecznej ekipy wokół klubu jest wymuszona inwestycją, która będzie kulą u nogi finansów miejskich przez całe dekady. Ziutol, czy miasto, które dusi się w korkach i smogu, ma układ komunikacyjny kompletnie niewydolny, komunikację miejską, której stan woła o pomstę do nieba, stać na stawianie stadionu za miliard złotych?
Trzeba więc uzasadnić sens istnienia obiektu. Nikt jednak nie wie jak to zrobić, nie wiedział również na początku. Jak czytałem groteskowe brednie o galerii handlowej, która będzie "wehikułem finansującym klub" wiedziałem już co się święci. Rozpierdówa była kwestią czasu. I tak dalej, co krok to większa lub mniejsza wtopa, finansowana bezczelnie i bez żenady publicznymi środkami. Ci ludzie powinni siedzieć w pierdlu za złe gospodarowanie pieniędzmi.
Kibole to odrębny problem. Ninja ma rację, że sporo ludzi na stadion nie przyjdzie, bo nie chce słuchać nie tylko kurew ale i historycznych wykładów. Prymitywnie pojmowana agitacja polityczna zniechęca. A fanatyczne kibicowanie, oddanie barwom, nie jest domeną dziesiątek tysięcy ludzi. Kibicują Śląskowi, ok, ale sport to dla nich rozrywka, forma spędzania czasu i emocje. Nic więcej. I nikt tego nie chce pojąć. Przypomnij sobie dyskusje, jak klub nie potrafił sprzedawać biletów via net albo w mieście. Wskazywałem na to, jako fatalną politykę, utrudniającą związanie kibica z klubem. No to mnie zjebano tutaj, że szukam wykrętów, jak nie kupić biletu, bo jakbym chciał, to bym kupił.
Pewnie masz sporo racji ale bez względu na to jaka prasa o tym by pisała to i tak nie podoba mi się obecnie to co się dzieje na stadionie, ale nie o poziom sportowy i poziom zarządzania klubem mi w tym przypadku chodzi bo to nie jedyny problem niskiej frekwencji.
Na mecze i tak będę czasem chodził ale obecny kibicowski klimat to jest dla mnie kosmos i raczej w najbliższym czasie jest mała szansa na jakąś cywilizację na trybunach (a precyzyjniej to na jednym z sektorów).
Ostatnie dwa mecze szły bluzgi na graczy. IMHO słuszne i o 2 miesiące za późno.
Co do kurew na trybunach, to idąc Świdnicka czy Rynkiem usłyszysz ich dwa razy więcej. Spada frekwencja na Rynku, a wyborcza pisze o tym elaboraty?
Od polityki na stadionie pewnie nie uciekniemy. Taka sama jest w Warszawie, Poznaniu, Białymstoku co nie przeszkadza przychodzić na mecze parunastu tysiącom ludzi. U nas też to nie przeszkadzało.
Dlatego moim zdaniem problem frekwencji jest jeden i podstawowy. Jakość oferowanego produktu jest cholernie niska. Mamy koszmarnie poukładany zespół, słabych zawodników, trenera (trzeciego z rzędu) kosmitę i bandę geszefciarzy zarządzających klubem. Taki Hołota był u Lenczyka szesnastym w rotacji. Za tą degrengoladę odpowiada Żelem jako osoba firmująca to bagno i doprowadzająca klub do upadłości. Marcin chyba kiedyś napisał, że będziemy mieli fajny klub, zbilansowany, bez długów ale bez zawodników i nie grający w lidze. Moim zdaniem jesteśmy blisko. W szerszej perspektywie za ten syf odpowiada oczywiście (cieszysz się Tommy?) Dutkiewicz z Patalasem. Przejęli klub to mieli obowiązek albo łożyć na niego dalej jako miasto albo znaleźć prawdziwych inwestorów a nie tych szopenfeldziarzy. Pozbyli się Solorza, ale chciałbym uprzejmie przypomnieć że Solorz włożył do klubu 30 mln złotych. Ile dał Stanisław "penigra" Han?
Tutaj jest pies pogrzebany, ale pismaki z wyborczej walą w kibiców, a nie w Dutkiewicza z Patalasem. Ciekawe dlaczego? Może dlatego że jedyny strumień kasy z ogłoszeń "państwowych" może teraz płynąć z samorządów w których rządzą "nasi". Dlatego temat: Dutkiewicz/Patalas jest zakazany. O Romku Z w kółko piszą jako herszcie kiboli oraz autorze książki "Jak pokochałem Adolfa Hitlera". Tylko Romek prawie 10 lat temu usunął się w cień i nie rządzi na trybunach. Ale to zachwiałoby tezę.
Niech Wyborcza wypieprza z trybun i tyle. Nie podoba się to won. I tak robią więcej złego.
Tak się składa, że troszkę nachodziłem sie na mecze i tyle co się "kurew" nasłucham to mam dosyć na cały tydzień więc nie powiesz mi, że aż taka kultura się nagle zrobiła na miejskim.
Przeszkadza mi też, że "chwalą Żołnierzy Wyklętych czy bluzgają na uchodźców." ale w tym przypadku też może być odpowiedź, że obowiązku wizyt na stadionie nie ma.
Jasne, że obowiązku nie ma ale też uważam, że stadion nie jest miejscem na takie demonstracje, jeśli faktycznie chce się myśleć o jakiejś większej widowni.
Temat chyba wraca jak bumerang :)
Kończąc bloga. Wrocławska też o tym napisała i dała pełny cytat tekstu.
Wyborcza wytłuściła "żadni krwi Waszej" i prawie szuka sposobu na doniesienie do prokuratury (pewnie przez oburzoną czytelniczkę Krystynę). Każdy komu chce się pójść na stadion to wie, że to bezpieczne miejsce, nawet "kurwa" rzadko słychać, gdyby ktoś bardzo wrażliwy był. Wyborcza robi zaś z kibiców stado nazistów, bo chwalą Żołnierzy Wyklętych czy bluzgają na uchodźców. Żałosne są te przydupasy Brzozy i na miejscu Śląska oszczędziłbym im tego problemu narażania się na bycie w jednym miejscu z naziolami i zabrał akredytację do końca sezonu.
"Kibole Śląska posunęli się krok dalej. Po tym jak niedawno przerwali trening piłkarzy wrocławskiej drużyny, tym razem zaczęli grozić zawodnikom i współwłaścicielom klubu"
Kibolom Śląska można pogratulować skluteczności w odstraszaniu normalnych kibiców od bywania na meczach.
No to mamy trzy odstraszacze: poziom sportowy, patologia organizacyjna i agresywne, chamskie kibolstwo.
Bez tego czeka nas degrengolada i szybki upadek...
Bardzo mi przykro :( Może jednak znajdzie się ktoś w biznesie, kto wyłoży te miliony.
Nie ma jednak zgody aby sięgano do kieszeni mojej czy mojej ciotki. Dość już z tych kieszeni nakradziono na kopaczy, stadiony i inne wypierdy kosmiczne.
A ulice jak były z dziurawej kostki poniemieckiej, tak są nadal.
W myśl Prawa telekomunikacyjnego (Dz.U. z 21.12.2012, poz. 1445) informujemy, iż w celu ułatwienia dostępu użytkowników do serwisu, wykorzystywane są pliki cookies (tzw. ciasteczka).
Jeśli nie wyrażają Państwo na to zgody, proszę wyłączyć obsługę cookies w ustawieniach swojej przeglądarki.>> więcej informacji o plikach cookies
Tommy — ziutol( 15-12-18 16:30:59 #8 )
ad: (#761094 / #6)
Masz sporo racji, jak zauważył mój druh ulubiony, Ninja. Co ciekawe, Ninja też ma sporo racji.
Nie masz racji pisząc jednak, że ja się cieszę. Ja boleję nad tym ale tę degrengoladę przewidziałem. Co więcej: uważam, że ona jest potrzebna, bo daje szanse na wyczyszczenie tego bagna. Nie mówię, że pewność ale szansę.
Fakt, gazeta nie atakuje Słońca ani Patalasa, też mnie to dziwi. Ale tutaj wszystko jest źle poukładane, od kamienia węgielnego pod stadion począwszy. Z jednej strony klasyczna wrocławska giogantomania, od której mnie mdli (nie tylko mnie, zajrzyj na fejsa, żadne polskie miasto nie ma tylu kontestujących i prześmiewczych profili: Europejska Stolica Chałtury, Wrocław Nierządem Stoi i wiele innych. Ludzie widzą to samo, o czym ja tutaj piszę i zgarniam nominacje do kary.
Wszystko można było zrobić inaczej, a inaczej znaczy rozsądniej. Aktywnosć słonecznej ekipy wokół klubu jest wymuszona inwestycją, która będzie kulą u nogi finansów miejskich przez całe dekady. Ziutol, czy miasto, które dusi się w korkach i smogu, ma układ komunikacyjny kompletnie niewydolny, komunikację miejską, której stan woła o pomstę do nieba, stać na stawianie stadionu za miliard złotych?
Trzeba więc uzasadnić sens istnienia obiektu. Nikt jednak nie wie jak to zrobić, nie wiedział również na początku. Jak czytałem groteskowe brednie o galerii handlowej, która będzie "wehikułem finansującym klub" wiedziałem już co się święci. Rozpierdówa była kwestią czasu. I tak dalej, co krok to większa lub mniejsza wtopa, finansowana bezczelnie i bez żenady publicznymi środkami. Ci ludzie powinni siedzieć w pierdlu za złe gospodarowanie pieniędzmi.
Kibole to odrębny problem. Ninja ma rację, że sporo ludzi na stadion nie przyjdzie, bo nie chce słuchać nie tylko kurew ale i historycznych wykładów. Prymitywnie pojmowana agitacja polityczna zniechęca. A fanatyczne kibicowanie, oddanie barwom, nie jest domeną dziesiątek tysięcy ludzi. Kibicują Śląskowi, ok, ale sport to dla nich rozrywka, forma spędzania czasu i emocje. Nic więcej. I nikt tego nie chce pojąć. Przypomnij sobie dyskusje, jak klub nie potrafił sprzedawać biletów via net albo w mieście. Wskazywałem na to, jako fatalną politykę, utrudniającą związanie kibica z klubem. No to mnie zjebano tutaj, że szukam wykrętów, jak nie kupić biletu, bo jakbym chciał, to bym kupił.
Moherowy Ninja — ziutol( 15-12-18 14:35:45 #7 )
ad: (#761094 / #6)
Pewnie masz sporo racji ale bez względu na to jaka prasa o tym by pisała to i tak nie podoba mi się obecnie to co się dzieje na stadionie, ale nie o poziom sportowy i poziom zarządzania klubem mi w tym przypadku chodzi bo to nie jedyny problem niskiej frekwencji.
Na mecze i tak będę czasem chodził ale obecny kibicowski klimat to jest dla mnie kosmos i raczej w najbliższym czasie jest mała szansa na jakąś cywilizację na trybunach (a precyzyjniej to na jednym z sektorów).
ziutol — Moherowy Ninja( 15-12-18 13:02:47 #6 )
ad: (#761093 / #5)
Ostatnie dwa mecze szły bluzgi na graczy. IMHO słuszne i o 2 miesiące za późno.
Co do kurew na trybunach, to idąc Świdnicka czy Rynkiem usłyszysz ich dwa razy więcej. Spada frekwencja na Rynku, a wyborcza pisze o tym elaboraty?
Od polityki na stadionie pewnie nie uciekniemy. Taka sama jest w Warszawie, Poznaniu, Białymstoku co nie przeszkadza przychodzić na mecze parunastu tysiącom ludzi. U nas też to nie przeszkadzało.
Dlatego moim zdaniem problem frekwencji jest jeden i podstawowy. Jakość oferowanego produktu jest cholernie niska. Mamy koszmarnie poukładany zespół, słabych zawodników, trenera (trzeciego z rzędu) kosmitę i bandę geszefciarzy zarządzających klubem. Taki Hołota był u Lenczyka szesnastym w rotacji. Za tą degrengoladę odpowiada Żelem jako osoba firmująca to bagno i doprowadzająca klub do upadłości. Marcin chyba kiedyś napisał, że będziemy mieli fajny klub, zbilansowany, bez długów ale bez zawodników i nie grający w lidze. Moim zdaniem jesteśmy blisko. W szerszej perspektywie za ten syf odpowiada oczywiście (cieszysz się Tommy?) Dutkiewicz z Patalasem. Przejęli klub to mieli obowiązek albo łożyć na niego dalej jako miasto albo znaleźć prawdziwych inwestorów a nie tych szopenfeldziarzy. Pozbyli się Solorza, ale chciałbym uprzejmie przypomnieć że Solorz włożył do klubu 30 mln złotych. Ile dał Stanisław "penigra" Han?
Tutaj jest pies pogrzebany, ale pismaki z wyborczej walą w kibiców, a nie w Dutkiewicza z Patalasem. Ciekawe dlaczego? Może dlatego że jedyny strumień kasy z ogłoszeń "państwowych" może teraz płynąć z samorządów w których rządzą "nasi". Dlatego temat: Dutkiewicz/Patalas jest zakazany. O Romku Z w kółko piszą jako herszcie kiboli oraz autorze książki "Jak pokochałem Adolfa Hitlera". Tylko Romek prawie 10 lat temu usunął się w cień i nie rządzi na trybunach. Ale to zachwiałoby tezę.
Niech Wyborcza wypieprza z trybun i tyle. Nie podoba się to won. I tak robią więcej złego.
Moherowy Ninja — ziutol( 15-12-18 11:59:33 #5 )
ad: (#761092 / #4)
Tak się składa, że troszkę nachodziłem sie na mecze i tyle co się "kurew" nasłucham to mam dosyć na cały tydzień więc nie powiesz mi, że aż taka kultura się nagle zrobiła na miejskim.
Przeszkadza mi też, że "chwalą Żołnierzy Wyklętych czy bluzgają na uchodźców." ale w tym przypadku też może być odpowiedź, że obowiązku wizyt na stadionie nie ma.
Jasne, że obowiązku nie ma ale też uważam, że stadion nie jest miejscem na takie demonstracje, jeśli faktycznie chce się myśleć o jakiejś większej widowni.
Temat chyba wraca jak bumerang :)
ziutol — Tommy( 15-12-18 10:51:12 #4 )
ad: (#761089 / #1)
Kończąc bloga. Wrocławska też o tym napisała i dała pełny cytat tekstu.
Wyborcza wytłuściła "żadni krwi Waszej" i prawie szuka sposobu na doniesienie do prokuratury (pewnie przez oburzoną czytelniczkę Krystynę). Każdy komu chce się pójść na stadion to wie, że to bezpieczne miejsce, nawet "kurwa" rzadko słychać, gdyby ktoś bardzo wrażliwy był. Wyborcza robi zaś z kibiców stado nazistów, bo chwalą Żołnierzy Wyklętych czy bluzgają na uchodźców. Żałosne są te przydupasy Brzozy i na miejscu Śląska oszczędziłbym im tego problemu narażania się na bycie w jednym miejscu z naziolami i zabrał akredytację do końca sezonu.
http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/9202614,pseudokibice-groza-pilkarzom-slaska-bedziemy-zadni-krwi-waszej,id,t.html#.VnLK4GjGuBk.twitter
ziutol — Tommy( 15-12-18 10:43:26 #3 )
ad: (#761089 / #1)
I nie mówię o tym tekście a o całokształcie.
ziutol — Tommy( 15-12-18 10:42:37 #2 )
ad: (#761089 / #1)
Bystry z Ciebie chłop, więc wiesz na czym polega krucjata wrocławskiej wyborczej przeciwko klubowi. Szczerze mówiąc cofnąłbym im akredytacje.
Tommy( 15-12-18 10:36:35 #1 )
"Kibole Śląska posunęli się krok dalej. Po tym jak niedawno przerwali trening piłkarzy wrocławskiej drużyny, tym razem zaczęli grozić zawodnikom i współwłaścicielom klubu"
Kibolom Śląska można pogratulować skluteczności w odstraszaniu normalnych kibiców od bywania na meczach.
No to mamy trzy odstraszacze: poziom sportowy, patologia organizacyjna i agresywne, chamskie kibolstwo.
http://www.wroclaw.sport.pl/sport-wroclaw/1,123437,19362432,kibole-groza-pilkarzom-i-wspolwlascicielem-slaska-bedziemy.html#BoxSportLink
Tommy — Billybob( 15-12-17 11:15:31 #0 )
Bez tego czeka nas degrengolada i szybki upadek...
Bardzo mi przykro :( Może jednak znajdzie się ktoś w biznesie, kto wyłoży te miliony.
Nie ma jednak zgody aby sięgano do kieszeni mojej czy mojej ciotki. Dość już z tych kieszeni nakradziono na kopaczy, stadiony i inne wypierdy kosmiczne.
A ulice jak były z dziurawej kostki poniemieckiej, tak są nadal.