smutne to jest czytanie Was dzisiaj użalających się nad tym jak się zmieniamy i nasze relacje
Chcecie żeby było inaczej? to piszcie z jajem jak kiedyś, nie wdawajcie się w kretyńskie dyskusje, wpadajcie na browara do knajpy ot tak, żeby sprawdzić czy barmankom cycki rosną prawidłowo, tylko na Boga nie uprawiajcie martyrologii zramolałego tatusia z cyklu "jak to drzewiej bywało"
albo nie miejcie pretensji że coś się zmienia....
W kontekście zmian V naszła mnie jeszcze jedna refleksja dotycząca ligi jasnowidzów. Graliśmy kiedyś z najlepszymi zespołami Europy, a porażki Śląska typował tylko Ziomal albo goście z Rumunii czy Ostregorowa. Dziś porażki Śląska, z Zieloną Górą, Koszalinem, czy innym Kutnem typują nawet najstarsi starzem Vulkaniści. To dopiero jest smutne!
ad: Ja wiem, chyba wolę tak... czy tęsknie za tamtymi czasami ? Chyba nie ... (#753048 / #3)
porzucać to bym nawet porzucał, tyle, że moje wyniki były wprost proporcjonalne do ilości walniętych 40 tek, więc nawet lotki mnię na złą drogę sprowadzały ... :-) a co do robaków, łowienie rzuciłem z powodów, powiedzmy vegańskich, na cholerę miałem te ryby na haczyku męczyć jak ja ich potem nawet do domu nie brał ... wędki oddałem jakiemuś łowiącemu nad stawem i mam spokój. Na grzyby ze Slawgosem teraz chodzę, grzyba to raczej nie boli :-)
Ja wiem, chyba wolę tak... czy tęsknie za tamtymi czasami ? Chyba nie ...
Mnie brakuje dartsa w 13 i czasem tęsknie za wyścigami robaków:)
new Koszal — Swawolny Dyzio( 15-02-06 13:03:47 #2 )
ad: Biedne to (#753032 / #0)
a może po prostu Fejsbuka kiedyś nie było ... świat is czendzing ... kiedyś bardzo ważną rzeczą dla mnie było siedzenie z Dimą czy Lisem w 13 i gadanie gupot i wyrywanie Agnes. :-) Zestarzeliśmy się i zdaje się są teraz inne priorytety niż McNull i ciemne sprawki jego, trzeba dzieckom źryć dać a nie od starych na picie wyciągać ... a co do spotkań i picia to ja tam nie wiem, ale widzę, że chyba tylko ja stwierdziłem, że przesadzałem ... nie ten czas już po prostu. Dyziek Ty masz już swoich wyrośniętych większość z nas ma kilkulatków albo i jeszcze mniejsze cosie ... priorytety po prostu. I co do tej wulkańskiej znajomości , mimo tych spotkań gadków i wogóle koleżeństwa, ja nie wiedział nic o Kambali, Andzie czy innym MJ. Nie wiedziałem o czem z nimi gadać oprócz picia i koszarki. Teraz wiem, że Kambiego córka lubi pływać, Kowboy ma dwóch przystojniaków, AND kopie i intersuje się historią, ba mam nawet wspólne tematy z BB (znaczy jakaś fizyka i inne wszechświaty) a kiedyś to było tylko kto pierwszy poleci pod stół przy barze w tym obok 13 (kurna zapomniał jak to się nazywało).
Ja wiem, chyba wolę tak... czy tęsknie za tamtymi czasami ? Chyba nie ...
Było?
Dawno, dawno temu na Vulcanie było inaczej.
Opowiem ? szczególnie tym, którzy nie mieli okazji w dawnym V uczestniczyć.
Wlasnie na V McNull (i Olga) jako pierwszym wyjasniali powody rozstania siÄ™ ze Slaskiem.
Na V odzywali się i uczestniczyli w wulkanicznym ?zyciu? (kolejność przypadkowa):
- agent wielu podstawowych zawodnikow PLK
- zona wiceprezydenta miasta
- rzeczniczka prasowa Slaska
- Maciek Zielinski
- policyjny(?) negocjator
- dziennikarz PRW
- szef jednej z największych firm badających opinie publiczna w Polsce
- naukowiec, który pierwszy na swiecie wynalazl robala i nazwal go Zielinskim
? i wielu, wielu innych, których warto było przeczytać, bo mieli cos ciekawego do powiedzenia.
Był Floyd z codzienna prasowka.
Były kobiety/baby/dupy ? wlasciwe podkreslic.
Byli.
Aktywnosc V spadala tak około 4 nad ranem.
Spotykali(smy) się w rzeczywistości (bądź nie).
Ba, nawet zaowocowało to kilkoma malzenstwami.
I bylo ciekawie, bo codziennie można było cos ciekawego od interesujących osob się dowiedzieć.
Dzisiaj mamy parade zachwyconych sobą (i własnym (domniemanym) intelektem) uzytkownikow. Snujacych kosmiczne teorie (podparte z dupy wyjęta (lub z wikipedii) wiedza) z lewej bądź prawej strony. Rownie idiotyczne. I przekonanych o własnym wybitnym dowcipie.
Zal.
Sic transit gloria mundi. A gorszy pieniadz wypiera lepszy. Spierdolilsmy to.
To ? pisałem ja, Dyziek.
PS
Ze alkohol? Eeee - nie więcej niż zwykle. Tak mnie po prostu naszlo. I pelen jestem podziwu dla Tokaja, ze prostym ruchem reki tego śmietnika nie zamknie.
W myśl Prawa telekomunikacyjnego (Dz.U. z 21.12.2012, poz. 1445) informujemy, iż w celu ułatwienia dostępu użytkowników do serwisu, wykorzystywane są pliki cookies (tzw. ciasteczka).
Jeśli nie wyrażają Państwo na to zgody, proszę wyłączyć obsługę cookies w ustawieniach swojej przeglądarki.>> więcej informacji o plikach cookies
LaLaska — Swawolny Dyzio( 15-02-07 01:44:03 #7 )
ad: Biedne to (#753032 / #0)
Dyziu jestem tylko wiernym "czytaczem" i udzielam sie raczej rzadko, ale masz DUZEGO lajka ;)
M@rcin( 15-02-06 14:17:17 #6 )
smutne to jest czytanie Was dzisiaj użalających się nad tym jak się zmieniamy i nasze relacje
Chcecie żeby było inaczej? to piszcie z jajem jak kiedyś, nie wdawajcie się w kretyńskie dyskusje, wpadajcie na browara do knajpy ot tak, żeby sprawdzić czy barmankom cycki rosną prawidłowo, tylko na Boga nie uprawiajcie martyrologii zramolałego tatusia z cyklu "jak to drzewiej bywało"
albo nie miejcie pretensji że coś się zmienia....
Simon T.( 15-02-06 14:01:38 #5 )
W kontekście zmian V naszła mnie jeszcze jedna refleksja dotycząca ligi jasnowidzów. Graliśmy kiedyś z najlepszymi zespołami Europy, a porażki Śląska typował tylko Ziomal albo goście z Rumunii czy Ostregorowa. Dziś porażki Śląska, z Zieloną Górą, Koszalinem, czy innym Kutnem typują nawet najstarsi starzem Vulkaniści. To dopiero jest smutne!
new Koszal — Simon T.( 15-02-06 13:20:48 #4 )
ad: Ja wiem, chyba wolę tak... czy tęsknie za tamtymi czasami ? Chyba nie ... (#753048 / #3)
porzucać to bym nawet porzucał, tyle, że moje wyniki były wprost proporcjonalne do ilości walniętych 40 tek, więc nawet lotki mnię na złą drogę sprowadzały ... :-) a co do robaków, łowienie rzuciłem z powodów, powiedzmy vegańskich, na cholerę miałem te ryby na haczyku męczyć jak ja ich potem nawet do domu nie brał ... wędki oddałem jakiemuś łowiącemu nad stawem i mam spokój. Na grzyby ze Slawgosem teraz chodzę, grzyba to raczej nie boli :-)
Simon T. — new Koszal( 15-02-06 13:16:02 #3 )
Ja wiem, chyba wolę tak... czy tęsknie za tamtymi czasami ? Chyba nie ...
Mnie brakuje dartsa w 13 i czasem tęsknie za wyścigami robaków:)
new Koszal — Swawolny Dyzio( 15-02-06 13:03:47 #2 )
ad: Biedne to (#753032 / #0)
a może po prostu Fejsbuka kiedyś nie było ... świat is czendzing ... kiedyś bardzo ważną rzeczą dla mnie było siedzenie z Dimą czy Lisem w 13 i gadanie gupot i wyrywanie Agnes. :-) Zestarzeliśmy się i zdaje się są teraz inne priorytety niż McNull i ciemne sprawki jego, trzeba dzieckom źryć dać a nie od starych na picie wyciągać ... a co do spotkań i picia to ja tam nie wiem, ale widzę, że chyba tylko ja stwierdziłem, że przesadzałem ... nie ten czas już po prostu. Dyziek Ty masz już swoich wyrośniętych większość z nas ma kilkulatków albo i jeszcze mniejsze cosie ... priorytety po prostu. I co do tej wulkańskiej znajomości , mimo tych spotkań gadków i wogóle koleżeństwa, ja nie wiedział nic o Kambali, Andzie czy innym MJ. Nie wiedziałem o czem z nimi gadać oprócz picia i koszarki. Teraz wiem, że Kambiego córka lubi pływać, Kowboy ma dwóch przystojniaków, AND kopie i intersuje się historią, ba mam nawet wspólne tematy z BB (znaczy jakaś fizyka i inne wszechświaty) a kiedyś to było tylko kto pierwszy poleci pod stół przy barze w tym obok 13 (kurna zapomniał jak to się nazywało).
Ja wiem, chyba wolę tak... czy tęsknie za tamtymi czasami ? Chyba nie ...
unusmultorum — Swawolny Dyzio( 15-02-06 02:33:22 #1 )
ad: Biedne to (#753032 / #0)
potwierdzam, tylko uwazaj bo moze obraziles kogos uczucia i bedzie ten teges - odpowiedz !!!
Swawolny Dyzio( 15-02-06 02:11:05 #0 )
Biedne to
Było?
Dawno, dawno temu na Vulcanie było inaczej.
Opowiem ? szczególnie tym, którzy nie mieli okazji w dawnym V uczestniczyć.
Wlasnie na V McNull (i Olga) jako pierwszym wyjasniali powody rozstania siÄ™ ze Slaskiem.
Na V odzywali się i uczestniczyli w wulkanicznym ?zyciu? (kolejność przypadkowa):
- agent wielu podstawowych zawodnikow PLK
- zona wiceprezydenta miasta
- rzeczniczka prasowa Slaska
- Maciek Zielinski
- policyjny(?) negocjator
- dziennikarz PRW
- szef jednej z największych firm badających opinie publiczna w Polsce
- naukowiec, który pierwszy na swiecie wynalazl robala i nazwal go Zielinskim
? i wielu, wielu innych, których warto było przeczytać, bo mieli cos ciekawego do powiedzenia.
Był Floyd z codzienna prasowka.
Były kobiety/baby/dupy ? wlasciwe podkreslic.
Byli.
Aktywnosc V spadala tak około 4 nad ranem.
Spotykali(smy) się w rzeczywistości (bądź nie).
Ba, nawet zaowocowało to kilkoma malzenstwami.
I bylo ciekawie, bo codziennie można było cos ciekawego od interesujących osob się dowiedzieć.
Dzisiaj mamy parade zachwyconych sobą (i własnym (domniemanym) intelektem) uzytkownikow. Snujacych kosmiczne teorie (podparte z dupy wyjęta (lub z wikipedii) wiedza) z lewej bądź prawej strony. Rownie idiotyczne. I przekonanych o własnym wybitnym dowcipie.
Zal.
Sic transit gloria mundi. A gorszy pieniadz wypiera lepszy. Spierdolilsmy to.
To ? pisałem ja, Dyziek.
PS
Ze alkohol? Eeee - nie więcej niż zwykle. Tak mnie po prostu naszlo. I pelen jestem podziwu dla Tokaja, ze prostym ruchem reki tego śmietnika nie zamknie.